Ma ona pomagać ofiarom przemocy fizycznej i psychicznej, a zwłaszcza kobietom gnębionym przez partnerów.
- Nagrody i wyróżnienia to wspaniały pomysł, ale największą wartością dodaną dla całokształtu mojej działalności jest choćby jeden uśmiech potrzebującego. Mam nadzieję, że wraz z powołaniem fundacji rozpocznie się w moim życiu nowy etap, w którym będę mogła nieść pomoc, której sama kiedyś potrzebowałam, a nie otrzymałam. Tyle jesteśmy warci, ile możemy dać z siebie drugiej osobie - mówi piosenkarka i wierzy, że jej działalność pomoże stanąć na nogi dziewczynom, które niewłaściwie ulokowały swoje uczucia.
Czy w ten sposób chce ocieplić wizerunek?
Przypomnijmy, że ona i jej mąż mają zarzuty prokuratorskie i grozi im do 8 lat więzienia. Od listopada 2017 roku muszą raz w tygodniu stawiać się na komendzie. Z tego też powodu zmuszeni byli wcześniej wrócić z podróży poślubnej.
***
Zobacz więcej materiałów:
