Doda przeżyła prawdziwy koszmar. Po raz pierwszy zdecydowała się opowiedzieć o tym na żywo
Ledwie zapowiedziano powrót programu "Randka w ciemno" po latach, a już takie wieści. Jak się okazuje, na premierowy odcinek randkowego show z niecierpliwością czeka Doda. To nie były plotki. Wokalistka otwarcie przyznaje, że uwielbia ten format, ale sama nie zdecydowałaby się na udział w nim. Jej randki w ciemno okazały się prawdziwym koszmarem.
Podczas weekendowego koncertu na antenie Polsatu - Doda nie tylko zachwyciła publiczność swoim występem, ale także w szczerej rozmowie z dziennikarzem stacji, Dawidem Koczurem - zdradziła, że jest wielką fanką legendarnego programu "Randka w ciemno", którego premierowy odcinek będzie można zobaczyć w najbliższą sobotę: 4 października o godzinie 16:30 na antenie Polsatu.
"Kocham ten program. Naprawdę uwielbiam go i cieszę się, że wraca!" – powiedziała wokalistka z entuzjazmem.
Zapytana, czy sama mogłaby wystąpić w show, odparła stanowczo: "Nie!". Gwiazda jednak przyznała, że ma za sobą własne doświadczenia z randkami w ciemno – i nie wspomina ich najlepiej.
"Byłam chyba dwa razy na randce w ciemno i wszystkie były fatalne. Już po pięciu minutach zapytałam chłopaka, czy to jest jakiś żart i czy są tu kamery" – wspominała ze śmiechem Doda.
Artystka podkreśliła, że zawsze mówi to, co myśli i nie zamierza tracić czasu. Tym samym potwierdziła krążące doniesienia. Jest tak, jak ludzie myśleli.
"Nawet nie czekam do drugiego dania – od razu mówię, że tracimy czas" – dodała szczerze.
Doda pokazała tym samym, że oprócz scenicznej energii ma także ogromny dystans do siebie i życia. Na randkę z 41-letnią gwiazdą trzeba przyjść dobrze przygotowanym, w innym razie wokalistka może poczuć się rozczarowana.
Zobacz też: