Darek z "Sanatorium miłości" nie wyszedł zakochany
Darek był jednym z bardziej lubianych uczestników show "Sanatorium miłości". Nie można się temu dziwić. Mężczyzna był zabawny, a także elokwentny i kulturalny. Wiele seniorek w programie chciało więc zbudować z nim jakąś relację. Ostatecznie żadna z uczestniczek nie okazała się tą jedyną.
Kiedy Darek opuścił program, niespodziewanie znalazł miłość życia. Niejaka Jola nawiązała z nim znajomość na Facebooku. Później wszystko potoczyło się bardzo szybko. Zakochani ogłosili zaręczyny, a następnie zorganizowali ślub.
Zobacz też: Wielkie zmiany w "Rolnik szuka żony". To nie były plotki. Nic już nie będzie takie samo
Ile emerytury dostanie Darek z "Sanatorium miłości"?
Darek z "Sanatorium miłości" po hucznym ślubie musiał wrócić do Norwegii. Mężczyzna pracuje tam bowiem jako kierowca autobusu. Z kolei Jolanta jest położną w szpitalu w Inowrocławiu.
Darek i Jola na razie nie planują mieszkać razem. Wszystko do momentu, kiedy Darek nie osiągnie wieku emerytalnego i nie otrzyma norweskiej emerytury. Nie można się temu dziwić, skandynawskie świadczenia są znacznie wyższe niż polskie.
"W Norwegii przysługuje mi wcześniejsza emerytura już w wieku 62 lat z racji wykonywanego zawodu, jakim jest kierowca autobusów. Nie ukrywam, że wolałbym pracować do 65 roku życia, ponieważ wtedy otrzymam wyższą emeryturę" - powiedział Darek dziennikarzom "Faktu".

Wysokość minimalnej emerytury w Norwegii wyliczana jest proporcjonalnie do liczby przepracowanych lat. Jakiś czas temu dziennikarze gazety "Fakt" dotarli do informacji o orientacyjnej wysokości takiej emerytury. Wynosi ona około 157 171 norweskich koron (NOK), czyli ok. 63 822 zł brutto rocznie.
Co miesiąc na konto mężczyzny będzie więc wpływać ponad 5300 złotych. Warto dodać, że przeciętna polska emerytura w zeszłym roku wynosiła około 2 545 złotych brutto.
Zobacz też:










