W "Sanatorium miłości" nawiązuje się wiele przyjaźni i rodzą się poważne uczucia. Iwona i Gerard są tego najlepszym przykładem. Ale też wiele związków można faktycznie nazwać wakacyjną przygodą. Mimo zapewnień i deklaracji uczuć kończą się kilka tygodni po tym, jak zgasną światła kamer. Czy taki los czeka relację Marioli i Piotra Huberta?
"Sanatorium miłości 4". Co dalej z Mariolą i Piotrem Hubertem?
Mariola Baruk już na samym początku kręcenia "Sanatorium miłości 4" wpadła w oko Piotra Huberta Langforta. To jej nadał pseudonim Lucy, z uwagi na to, że Mariola od lat mieszka w Stanach Zjednoczonych. Para chętnie spędzała czas w swoim towarzystwie. Byli nierozłączni. Dopiero zakończenie nagrywania programu rozdzieliło tę dwójkę. Piotr wrócił do Siemianowic Śląskich, gdzie ma dom, który sam wybudował i wykończył. Mariola zaś poleciała do New Jersey. Tam prowadzi interesy, ma córkę i ukochany klub spadochronowy, w którym skacze razem z grupą przyjaciół.
Piotr Hubert w rozmowie z Pomponikiem zapewnił, że ma kontakt z Mariolą. Rozmawiają ze sobą codziennie i na każdy temat.
Każdego dnia jest telefon. Chyba tylko raz na dwa miesiące zdarzył się dzień, kiedy nie rozmawialiśmy
Rozmowa telefoniczna to jednak nie to samo co kontakt oko w oko. Piotr Hubert ma poważne wątpliwości, czy uda się utrzymać związek na odległość. Nawet nie chce nazywać relacji z Mariolą związkiem. Jest bardzo ostrożny w swoich deklaracjach. Nie chce zapewne powielić błędu drugiego Piotra. Piotr z Piaseczna oświadczył się Ani z Olsztyna w ostatnim odcinku "Sanatorium miłości 4". Para deklarowała, że wszyscy kuracjusze spotkają się znowu i zatańczą na ich weselu. Tymczasem ich związek rozpadł się po kilku tygodniach, a Piotr wyjechał na wakacje do Grecji z inną kobietą.
Czy taki los czeka Mariolę i Piotra Huberta? Na razie kuracjusz i Król Turnusu czeka z utęsknieniem na Lucy, która lada dzień ma odwiedzić Polskę. Czy podejmą jakieś kroki?
Zobacz też:
"Sanatorium miłości 4". Mariola wyjawiła, jak wyjątkowe relacje łączą ją z Anią
