Danuta Stenka pokazała się z córką. Nie robi tego często
Danuta Stenka doczekała się dwóch córek. Wiktoria Grzelak oraz Paulina Grzelak to jej oczka w głowie, ale niechętnie dzieli się szczegółami dotyczącymi dorosłych pociech. Z tego powodu najnowsze doniesienia i zdjęcia od fotoreporterów wzbudziły sporo zamieszania.
Danuta podczas finału "Tańca z gwiazdami" pokazała się ze starszą córką - 32-letnią psychoterapeutką Pauliną. Kiedy tylko zasiadły na widowni, zwróciły na siebie uwagę widzów i internautów.
Danuta Stenka doczekała się córek z mężem. Są razem od 30 lat
Z kim Danuta Stenka doczekała się pociech? Z mężem - Januszem Grzelakiem. Para jest ze sobą od trzech dekad. Niektórzy uważają, że to jedno z najtrwalszych małżeństw w świecie polskiego show-biznesu.
"Siedziałem ze znajomymi w klubie, a tu nagle wchodzi mój kolega z jakimś »zjawiskiem«. Musiałem zrobić strasznie głupią minę, bo od razu [kolega] powiedział: »Odpuść sobie stary, to dziewczyna nie do zdobycia«" - mężczyzna wspominał ich początki w rozmowie z "Gazetą Krakowską".
Danuta faktycznie nie była zachwycona chłopakiem. Przede wszystkim dlatego, że... spodobał się jej.
"Wkurzył mnie, tym bardziej że wpadł mi w oko. Pomyślałam: »spadaj, nie będziesz mi tu, synu, urządzał życia«" i oczywiście odmówiłam" - mówiła aktorka.
Danuta Stenka i mąż zdecydowali się na zmiany w życiu. To był dobry wybór
Próby dotarcia do młodej aktorki okazały się skuteczne. Niedługo potem Danuta Stenka skusiła się na spotkanie. Wkrótce było już jasne, że życie połączy ich związkiem małżeńskim. Zakochani mogli łączyć codzienność i dzielić się pasją do aktorstwa. Przynajmniej do czasu.
"Nie chcieliśmy pracować na jednej scenie. To zbyt męczące, gdy zaciera się granica między życiem prywatnym a zawodowym. Pracując razem, chcąc nie chcąc, przenosi się teatr do domu, a dom do teatru; to nie sprzyja ani związkowi, ani pracy" - tłumaczył aktor w wywiadzie dla "Sukcesu".
Po czasie mężczyzna zrezygnował z kariery aktora. Zajął się doradztwem finansowym.
"Moje odejście od aktorstwa to nie był jakiś desperacki krok, tylko świadomy wybór. Gdybym został w teatrze, to za nasze dwie pensje nie bylibyśmy w stanie nawet wynająć mieszkania w stolicy, a co dopiero mówić o normalnym życiu. Postawiliśmy na rozwój żony. Wybór okazał się trafny" - dodał w tej samej rozmowie.
Paulina Grzelak w wywiadzie dla magazynu "Sukces" przyznała, że w domu się układało. Docenia zwłaszcza pełną uczuć relację z mamą:
"Mama to nie tylko mama, ale też najlepsza przyjaciółka. Jest wiele rzeczy, o których powiedziałam tylko mamie. Mogę jej powiedzieć absolutnie wszystko".









