Jakiś czas temu w mediach głośno było o kolejnych wybrykach Daniela Martyniuka. Chłopak miał poważne problemy z prawem. Za jego zachowanie zaczęto obwiniać oczywiście jego rodziców, którzy mieli źle go wychować i za mocno rozpieścić.
W pewnym momencie Danka nie wytrzymała i jak lwica zaczęła bronić swojego niesfornego jedynak. Doszło do tego w czasach pandemii, gdy policja zatrzymała młode Martyniuka na łamaniu zasad kwarantanny.
Gdy internauci zaczęli pisać jego matce, że Daniel jest nieodpowiedzialny i za nic ma obowiązujące przepisy, narażając przy okazji inne osoby.
"Pozamykajcie te mordy" - wściekła się żona Zenka.
"Serce matki jest zawsze przy dziecku, jakie by nie było i Kocham go całym sercem. Dziękuję ludziom, którzy nas wspierają i piszą dla nas pozytywne komentarze, podtrzymują nas na duchu. A ci, którzy nam wbijają nóż w serce to tacy sami bandyci jak media i jak pewien policjant z Białegostoku" - dodała wściekła Danuta.

Zrobiła się z tego niezła afera, a słowa "pozamykajcie mordy" na długo przylgnęło do Danuty. Niespodziewanie Martyniukowa postanowiła wrócić do tej sprawy. W końcu wyjaśniła, dlaczego była wówczas tak wulgarna..."Wylał się na nas ogromny hejt. Ludzie pisali tak okropne rzeczy, że w pewnym momencie nie wytrzymałam i z nerwów odpisałam: „Pozamykajcie te mordy”. I wtedy dopiero się zaczęło!" - przyznaje w rozmowie z "Party".
Zapewniła przy okazji, że dziś Daniel to inny człowiek. Młody Martyniuk miał się ustatkować, spoważnieć i dojrzeć...
"Daniel nie jest złym człowiekiem. Owszem, był czas, że mocno się w życiu pogubił, ale wie, że zrobił źle, i swoje już odpokutował. Myślę, że czas tych wszystkich wybryków ma za sobą. Odciął się od social mediów i skupił na układaniu sobie życia na nowo. Stara się być dojrzałym człowiekiem. Dorasta do dorosłości, jak ja to mówię" - podsumowała.
Zobacz też:
Paulina Smaszcz doigrała się! Teraz ma policję na karku
Cichopek poleciała z Kurzajewskim do Nowego Jorku. To tam poprosił ją o rękę!
Siostra Macieja Kurzajewskiego beszta Paulinę Smaszcz: "Festiwal mitomanii"










