Dzwonek dziennikarka otrzymała przed Bożym Narodzeniem 2009 roku od prezydentowej Marii Kaczyńskiej (†68). - Pierwsza Dama, przekazując mi ten dzwonek, mówiła, że świetnie dyscyplinuje każdego męża - opowiada Holecka.
Małżeństwem są od 1991 roku. Holecka poznała go podczas studiów w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Organizował wyjazd do Norwegii, do prac sezonowych. Wyjechała zbierać warzywa, a wróciła zakochana. Ślub wzięli półtora roku później. W 1993 roku zgłosiła się na casting na prezenterów telewizyjnych, w tajemnicy przed mężem. Nie wierzyła, że zostanie wybrana, ale się udało!
Debiutowała w "Wiadomościach" w 1997 roku. - Tak się denerwowałam, że kiedy wyszłam ze studia, nie mogłam sobie niczego przypomnieć. I nie byłam z siebie zadowolona - wspomina. Od tamtej chwili minęło 19 lat. Prezenterka chyba niewiele się zmieniła. Wciąż ma w sobie coś z nastolatki. A mało kto wie, że kończyła prywatne liceum prowadzone przez siostry nazaretanki. W jej życiu ogromną rolę zawsze odgrywała bowiem głęboka wiara.
Gdy na świat przyszli jej synowie, bliźniacy Julian i Stefan (22), przeżyła chwilę grozy. Jeden z nich zaraził się w szpitalu gronkowcem złocistym. Jak przetrwała? - Ani na moment się nie załamałam. Wymodliłam jego zdrowie - opowiadała Holecka. Dziś jej synowie są już dorośli i spełniają... jej marzenia. Są studentami Akademii Medycznej w Warszawie. Ona po maturze też chciała iść na medycynę, ale rozumiała, że jest słaba z biologii.
Najlepiej relaksuje się podczas gotowania, kiedy przygotowuje ulubione potrawy dla swoich mężczyzn oraz czterech kotów. W domu zawsze musi mieć wszystko, co niezbędne. - Nikt nie ma takiej spiżarki - zdradza mąż gwiazdy "Wiadomości". - W razie wojny przeżyjemy pół roku! Holecka lubi też sprzątać w domu pełnym różnych staroci. Wizytówką jej pracowitości jest ogród. Wszystko w nim wykonuje sama. - Mam życiową zasadę. Co mam zrobić jutro, robię dziś!
Zobacz również:


***
Zobacz więcej materiałów o celebrytach: