Książę Harry pojawił się na koronacji Karola III
Pomimo tego, że ostatnio cała uwaga światowych mediów skupiona była na koronacji króla Karola III oraz pozostałych członkach rodziny królewskiej, wciąż wiele dzieje się wokół księcia Harry'ego. 38-latek był co prawda obecny na majowej uroczystości w Opactwie Westminsterskim, jednak musiał trochę wcześniej wrócić do USA z powodu czwartych urodzin Archiego.
Arystokrata nie spieszył się jednak na pokład samolotu, co zdążyli wyłapać już brytyjscy dziennikarze. Teraz głośno w mediach zrobiło się o zaskakującej decyzji, którą młodszy syn monarchy Zjednoczonego Królestwa podjął wraz ze swoją żoną Meghan Markle.
Meghan Markle i książę Harry zatrudnili ochroniarza Kim Kardashian
Jak podają brytyjskie media - Sussexowie zdecydowali się na zwolnienie dotychczasowego ochroniarza. Wszystko dlatego, że 46-letni bodyguard, który pracował między innymi dla króla popu Michaela Jacksona, ma poważne kłopoty z prawem. Alberto Alvarez jest bowiem oskarżony o przemoc domową, a jakiś czas wcześniej mężczyzna został skazany przez amerykański wymiar sprawiedliwości za jazdę pod wpływem alkoholu.
W związku z tym Harry i Meghan Markle zatrudnili nowego pracownika odpowiedzialnego za ich bezpieczeństwo. Jak się okazuje, bodyguard pracował wcześniej dla Kim Kardashian i jej sióstr! Żona księcia była widziana w towarzystwie nowego członka obstawy na spacerze w sobotni wieczór.
Sussexowie na pewno nie oszczędzają na własnym komforcie i poczuciu bezpieczeństwa. Jak podaje portal Daily Mail, najlepsi ochroniarze w Kalifornii liczą za swoje usługi nawet 1 800 dolarów dziennie! Co ciekawe, ochrona Meghan i Harry'ego przestała być finansowana przez brytyjski rząd już w 2020 roku, za tego typu luksus para musi więc wykładać środki z własnej kieszeni.
Zobacz też:
Raper Mata pojechał do ONZ. Zajął się legalizacją marihuany
Książę Harry został przeproszony przez brytyjski dziennik "The Mirror". W tle włamanie do telefonu











