Reklama
Reklama

Chylińska potwierdza plotki. Trzyma się dzięki jednej osobie: "Jestem w tym z tobą"

Agnieszka Chylińska zawojowała scenę muzyczną 30 lat temu i nie zamierza ani zwolnić, ani z niej zejść. Jej kariera, jak i życie prywatne jest na tyle poukładane, że wokalistka w końcu czuje wewnętrzny spokój. Nie byłoby tak, gdyby nie otaczający ją ludzie, a zwłaszcza jedna osoba - managerka Joasia.

Ledwie ucichły plotki o managerce, a teraz Chylińska mówi o przyjaźni

Agnieszka Chylińska (posłuchaj!) powróciła na łamy portali ze względu na plotki o relacji ze swoją managerką, Joanną. Obie panie od lat się przyjaźnią i są dla siebie wsparciem. Dlatego tym bardziej dziwi fakt, że dopiero po 3 latach znaleziono zdjęcie, na którym panie trzymają się za ręce. Wyobraźnia niektórych poszła za daleko i tak powstały plotki, że to nie tylko przyjaźń. Zarówno wokalistka, jak i agentka zaprzeczyły doniesieniom. Nie szczędzą sobie natomiast dalszych, ciepłych słów i wyznań miłości.

Reklama

Agnieszka Chylińska zawsze mogła liczyć na przyjaciół

Nie jest tajemnicą, że agentka jest dla piosenkarki bardzo ważną osobą. Joanna Ziędalska-Komosińska wspiera Agnieszką Chylińską w solowej karierze, a także poddała artystce pomysł, aby wszystkie swoje smutki przelała na płytę "Never ending sorry". Zanim jednak obie panie się spotkały, Chylińska prowadziła bardzo chaotyczny tryb życia - zwłaszcza w czasach zespołu O.N.A. Przy okazji prowadzenia ostatniej swojej audycji w RMF FM oberwało się też mediom.

"Zastanawiam się, jak to w ogóle się stało, że ja przeżyłam te 30 lat. Jak myślę sobie o tym, jak to wszystko wyglądało w latach 90., gdy niewiele potrafiłam, to tak naprawdę wyobrażałam sobie jakoś ten show-biznes. Chciałam śpiewać dla ludzi, to był mój jedyny cel. Z czasem okazało się, że kiedy śpiewasz do ludzi, to zaczynasz być interesującym kąskiem dla różnych wścibskich postaci - czy to z mediów, ale też ludzi z ulicy" - mówiła Chylińska.

"Myślę sobie o tym, co mnie trzymało. Ja zawsze miałam szczęście do przyjaciół. W momencie, gdy dźwigasz coś w pojedynkę, to worek z tymi wszystkimi troskami zaczyna być bardzo ciężki. Zaczynasz sobie radzić po swojemu, zamiast po prostu wygadać to, przyjść i powiedzieć: "Wiesz co, jest mi z tym ciężko, nie daję sobie z tym rady" - mówiła wokalistka w radiu RMF FM.

Chylińska trzyma się dzięki jednej osobie: "Jestem w tym z tobą"

Agnieszka nie zamierzała zaprzeczać, że przez ostatnie lata dobrze trzyma się dzięki Joasi. To do niej mogła przyjść, wygadać się i posłuchać słów wsparcia.

"Mam to szczęście, że od prawie tych dwudziestu lat towarzyszy mi Joasia, agentka. Te ostatnie dwadzieścia lat to był czas takiej naszej dobrej rozmowy, takiej rozmowy o wszystkim - nie tylko o sprawach zawodowych. Myślę, że zawsze mogłam do niej przyjść z nawet najciemniejszą i brudną sprawą. Ona mnie zawsze wysłuchiwała, doradzała, często mówiła: "Rób jak uważasz, ale jestem przy tobie". Myślę, że wato jest mieć przy sobie kogoś, kto ci mówi: "Jestem w tym z tobą". Jestem ogromną szczęściarą, że takie osoby są przy mnie i myślę, że dlatego jeszcze żyję" - powiedziała podczas audycji Agnieszka.

Zobacz też:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Agnieszka Chylińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy