Cezary Żak wyjawia kulisy "Miodowych lat". Co się działo na planie?

Cezary Żak w roli Karola Krawczyka
Cezary Żak w roli Karola KrawczykaAKPA

Żak szczerze o pracy na planie "Miodowych lat"!

(...) "Miodowe lata" były jedynym polskim sitcomem nagrywanym na żywo, w Teatrze Żydowskim w Warszawie. Publiczność przychodziła do teatru co tydzień na nagranie kolejnego odcinka. Nikt potem nigdy tego nie powtórzył - wyznał Żak.
Nie spodziewaliśmy się aż takich reakcji. Zgaduję, że byliśmy jedynym sitcomem na świecie, przy kręceniu którego trzeba było uciszać publiczność. Wiem, że w zagranicznych produkcjach widzowie muszą być pobudzani do silniejszych reakcji, pokazuje im się specjalne tabliczki informujące, kiedy mają się zaśmiać i z czego. U nas natomiast trzeba ich było uciszać, bo zbyt długo się śmiali, a każdy odcinek miał ograniczoną liczbę minut. Może bywało to problematyczne, ale mieliśmy satysfakcję, że robimy coś naprawdę dobrego - i, co ważne, w dobrym guście. O to dbał Maciek Wojtyszko, reżyser - dopowiedział w wywiadzie.

Cezary Żak miał zagrać Ryśka w "Klanie"?

To już pytanie do producentów "Klanu". Dziś mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem: dzięki Bogu, że mnie nie wybrali! Gdybym przyjął tę rolę, po latach miałbym ten sam problem, co Piotr Cyrwus, czyli nie mógłbym się od niej odciąć. Zresztą, on sam twierdzi, że nigdy się od tej postaci nie uwolni... Tak jak ja się nie uwolnię od Karola Krawczyka z "Miodowych lat" albo księdza i wójta z "Rancza". Mimo to, mam poczucie, że codzienną pracą w teatrze udaje mi się udowodnić, że potrafię też grać inne rzeczy - odpowiedział w tym samym wywiadzie.
(...) uważam, że to zamknięta historia. Powrót do "Rancza" uważam za chybiony pomysł. Andrzej Grembowicz, scenarzysta "Rancza", już nie żyje i nikt nie jest w stanie go zastąpić. Pisał fenomenalnie. Jestem aktorem, który często coś skreśla w scenariuszach – niekonsekwencje, pojedyncze słowa, niepotrzebne wątki – a u niego nie wykreślałem praktycznie nic. Nie powinniśmy więc do tego serialu wracać, ludzie i tak nas zapamiętają, przejdziemy do historii, bo "Ranczo" to Polska w pigułce, ale Polska lat 2005-2015. Poszliśmy dalej, jesteśmy w innym momencie historii. To już nie ten kraj, którym byliśmy rok po wejściu do Unii Europejskiej - dodał na koniec rozmowy.

Zobacz również:

Cezary Żak na planie "Miodowych lat"
Cezary Żak na planie "Miodowych lat"AKPA
Cezary Żak na planie "Miodowych lat"
Cezary Żak na planie "Miodowych lat"AKPA
Cezary Żak na planie "Rancza"
Cezary Żak na planie "Rancza"AKPA
Cezary Żak "Ranczo"
Cezary Żak "Ranczo"AKPA
Cezary Żak
Cezary ŻakAKPA
Dawid Kwiatkowski o porzuceniu kościoła katolickiego!pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?