27-letnia Kasia Cerekwicka jeszcze niedawno planowała ślub ze swoim narzeczonym Robertem, który na stałe mieszka w Holandii. Jak dowiedziała się "Rewia", ich wesele nagle zostało odwołane.
Dwa miesiące temu piosenkarka mówiła, że coraz poważniej myśli o dziecku i założeniu rodziny. Jej związek był jednym z najspokojniejszych w showbiznesie - żadnych skandali, głośnych zerwań i zwierzania się prasie. Wydawało się, że oboje z Robertem chcą prowadzić spokojne, normalne życie.
Niestety, nie udało się. Najpierw okazało się, że ślub, który zakochani zaplanowali na lato, został przełożony, a potem wyszło na jaw, że w ogóle go nie będzie.
"Jeszcze kilka tygodni temu [Kasia - red.] mówiła tylko o sukni z welonem i hucznym weselu" - mówi "Rewii" jej koleżanka. "Robert chciał dla niej wrócić do kraju na stałe, założyć tu firmę."
Cerekwicka twierdzi, że zdecydowała się odłożyć ślub na czas nieokreślony, ponieważ "małżeństwo i zakładanie rodziny nie jest w tej chwili dla niej najważniejsze". Może ma nadzieję, że na fali popularności przypłynie do niej ktoś ciekawszy od Roberta - urzędnika państwowego?
