Adam Strycharczuk karierę na YouTube rozpoczął w 2013 roku. Mężczyzna prawie 10 lat temu założył popularny swego czasu kanał "Na pełnej" i zgromadził sporą grupę odbiorców. Na swoim profilu zamieszczał przeróbki i parodie znanych hitów, a fani pokochali jego poczucie humoru.
Swoich sił próbował również w wielu reklamach i zagrał epizodyczne role w: "M jak miłość", "Malanowski i partnerzy", czy "Anna Maria Wesołowska". Jednak największą popularność przyniósł mu udział w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo", który od 2014 roku emitowany jest na antenie Polsatu.
Głos Adama urzekał fanów i jurorów, a ten ostatecznie zwyciężył 12. odsłonę show. Następnie wcielił się w rolę w jurora i słuch o nim zaginął!
Co dziś słychać u celebryty?
Adam Strycharczuk był gwiazdą Polsatu. Porzucił show-biznes. Co dziś robi?
Jak się okazało, Adam porzucił rodzimy show-biznes i przeniósł się na Islandię. Mężczyzna przyznał, że wywrócił swoje dotychczasowe życie do góry nogami, spełnił marzenie i przeprowadził się do kraju nordyckiego.
Islandia zawsze była moim marzeniem. W maju tego roku wybrałem się tam wreszcie z narzeczoną jako turysta. Zwiedziliśmy praktycznie całe południe tego magicznego kraju. Oczarował nas od samego początku. Będąc na miejscu, rozmawialiśmy także z kilkoma osobami pracującymi na Islandii. Bardzo zachwalali warunki pracy, życie w tej odległej krainie i nie ukrywając - zarobki
Islandia tak mu się spodobała, że po powrocie do ojczyzny zaczął poważnie zastanawiać się nad zamieszkaniem tam. Dodatkowo 32-latek coraz bardziej martwił się coraz wyższą inflacją w Polsce.
Po powrocie do Polski stwierdziliśmy, że taka odskocznia od dotychczasowej rzeczywistości dobrze nam zrobi. Chciałem zdystansować się od otoczenia, nabrać inspiracji, pomieszkać w innym kraju. Inflacja i prowadzenie działalności w obecnej sytuacji w Polsce wymusiła też na mnie potrzebę zarobienia paru groszy. Przez ostatni rok nie miałem zleceń z TV, ofert reklamowych
Adam podkreślił, że nie należy do osób, które narzekają na swoje życie, ale bierze los we własne ręce. Gwiazdor Polsatu aktywnie rozpoczął poszukiwanie pracy na wyspie.
Nie należę do osób, które uganiają się za innymi na kolanach, tylko biorę sprawy w swoje ręce. Kilka dni po powrocie wysłaliśmy CV, a dwa tygodnie później byliśmy już na wiosce na północy Islandii w pracy
Adam Strycharczuk pracuje jako kelner
Po przylocie na Islandię 32-latek zaczął pracę w hotelowej restauracji. Jak podkreśla, nowe zajęcie bardzo mu się podoba.
Pracę dostałem, wysyłając CV na islandzki portal z ogłoszeniami o pracę. Stworzyłem swój profil, przejrzałem oferty i zaaplikowałem w 8-10 miejsc. Bez agencji, pośredników. Odpowiedź miałem po dwóch dniach. Później odbyła się rozmowa online i zapadła natychmiastowa decyzja o przyjęciu mnie do pracy jako kelnera w hotelowej restauracji typu "fine dining"
Mężczyzna opisał, jakie ma poglądy na temat szukania zatrudnienia poza granicami Polski.
Miałem doświadczenie z pracy w gastronomii w Warszawie, biegle mówię po angielsku. Ten język tak naprawdę wystarczy, by rozpocząć tu swoją przygodę. Wiele osób narzeka, że ciężko znaleźć pracę. Ja mam zupełnie inne doświadczenie. Pracuję na pełen etat w systemie cztery dni pracy, dwa odpoczynku
Na Instagramie napisał, że w nowym miejscu zatrudnienia nikt go nie pogania, nie strofuje, a jego koledzy i koleżanki są dla niego mili i pomocni. Strycharczukowi bardzo odpowiada to, że w restauracji panuje wzajemny szacunek, którego często brakuje w firmach w ojczyźnie.
Mam bardzo pomocnych kolegów i koleżanki, nikt tu mnie nie strofuje i nie pogania. Panuje wzajemny szacunek. Tego mi trochę brakuje w naszym kraju.
32-latek odniósł się również do zarobków i atmosfery, która panuje w restauracji.
Czy jest ciężko? To praca, więc bywa różnie. W przeciwieństwie jednak do polskich realiów, nikt nie patrzy ci na ręce i nie pogania. Tu jeśli wykonujesz swoją pracę należycie, jesteś szanowany i chwalony. Wychodzisz do domu i nikt nie męczy cię głupimi telefonami. Kończysz o konkretnej godzinie, wypłatę dostajesz zawsze punktualnie na początku miesiąca i cieszysz się czasem wolnym. Z tym w naszym kraju bywa różnie. Jestem bardzo zadowolony z atmosfery i komfortu pracy. Z zarobków nie ukrywam, również. A dodam, że pracuję za minimalną krajową
Adam ceni również spokój panujący nad jeziorem Myvatn, gdzie się zatrzymał. W tym miejscu youtuber może pobyć sam ze sobą, co w tętniącej życiem Warszawie często było nierealne. Opisał również presję społeczną, która go dopadła w ojczyźnie.
Coraz bardziej się przekonuję, że lubię pobyć sam ze sobą. To bardzo trudne do zrobienia w Warszawie. Tutaj muszę się starać, by spotkać innych ludzi. To fajne, nowe i potrzebne mi uczucie. Dwa, chyba zaczynam już oczyszczać się z tej całej presji jaka na co dzień mi towarzyszyła w Polsce. To wieczne „coś muszę, coś wypada”, szukanie zajęć na siłę. Tu uczę się po prostu żyć chwilą. Nie oznacza to, że nie będę tworzyć. Od tego nigdy nie ucieknę
Po miesiącu życia na obczyźnie mężczyzna opisał swoje przemyślenia na temat emigracji. Jak się okazało, podróż wpłynęła na niego kojąco.
Wyluzowałem z wieloma rzeczami, prawie nic mnie nie denerwuje. Do tego hajs się zgadza, Baba się dużo uśmiecha i koledzy spoko
Dla fanów celebryty mamy dobrą wiadomość. Właściciel kanału "Na pełnej" nie planuje zostać na Islandii na zawsze. Już niebawem powróci do Polski.
Jestem tu tylko na sezon, dla zmiany otoczenia. Wracam na jesień. Co dalej? Mam jakieś plany, ale staram się żyć z dnia na dzień. Może kupię starego vana i pojadę w świat z narzeczoną i psem? Może zostanę biznesmenem? Nagram album? A może tu wrócę? Zobaczymy. Tymczasem zapraszam na swojego instagrama i TikToka, gdzie można być ze mną na bieżąco
Jesteście ciekawi występów Adama w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo"? Odcinki dostępne na Polsat GO - Sprawdźcie!
Zobaczcie również:
Znany bliźniak w kolejnej edycji "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Jego brat już próbował swoich sił...
"Twoja twarz brzmi znajomo": Znamy pierwszych uczestników nowej edycji! Kto wystąpi?









