Katarzyna Bosacka pretendowała do bycia najpopularniejszą ekspertką od zdrowego żywienia w Polsce. Dziennikarka niedawno skończyła 50 lat i nadal zajmuje się edukowaniem widzów.
Bosacka grzmi na Instagramie. Pokazuje horrendalne ceny, jakie płaci się na wakacjach w Polsce!
W niedawnym poście na Instagramie, Bosacka pokazała ceny, które podsyłali jej widzowie podczas wakacji. Ich zdjęcia mogą skutecznie zniechęcić rodaków do odpoczynku w Polsce!
"Skorzystanie z toalety w restauracji (gdy nie jest się jej klientem) - 10 złPocztówka z wakacji - 10 złCukier - 8,50 zł/1 kg"Zupka chińska" w sklepie - 3,37 zł*zdjęcia pochodzą od moich obserwatorów
A ile kosztowały Wasze "pamiątki" z wakacji?Dobrego tygodnia!" - napisała Bosacka na Instagramie.
To nie pierwszy raz kiedy Bosacka grzmi na drożyznę w Polsce
Od początku roku wszyscy zauważyli zwiększone ceny oleju, masła, cukru, a nawet kaszy gryczanej. Temat korzystania z toalety nad morzem i innych miejscach w Polsce był już poruszany wielokrotnie w tym roku przez Bosacką. W dobie szalejącej inflacji, ceny za skorzystanie z WC w wielu nadmorskich miejscach kosztują od 4 do nawet 10 złotych.
Komentatorzy pod wpisem Bosackiej są podzieleni. Jedni twierdzą, że bez takich rzeczy jak cukier i pocztówka można przeżyć, a cena za toaletę jest adekwatna. Drudzy mówią o wyzysku i szaleństwie cenowym.
Tego już nie skomentuję. 10 zł za skorzystanie z toalety szok.
Jak dla mnie cukier i zupka chińska może kosztować nawet i 10 zł za opakowanie. Im droższe nic niewarte jedzenie, tym zdrowiej dla nas.
Jeżeli stać na samochód, wyjazd to nie przesadzajmy, że nie stać nas na parking czy toaletę.
Ale kto każe te rzeczy kupować? Cena nie jest tajemnicą przed zakupem, więc nie rozumiem problemu.
Którzy mają rację?

Zobacz też:
Katarzyna Bosacka pokazała, jak producenci wyciągają od nas pieniądze. "Zwracajcie na to uwagę"












