Kiedy Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz rano w dniu nagrania 7. odcinka 30. edycji "Tańca z gwiazdami" odwiedzili studio "halo tu polsat" wydawało się, że są już jedną nogą w finale. Wieczorem tego samego dnia ich marzenia o Kryształowej Kuli zostały brutalnie rozwiane...
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz odpadli z 7. odcinku TzG
Agnieszka Kaczorowska nie ukrywała, że werdykt ją rozczarował. Wprawdzie podkreślała, że chętnie odpocznie w domowych zaciszu od krytycznych opinii na temat swój i relacji, jakie łączą ją z Marcinem Rogacewiczem, jednak, póki co, do tego nie doszło.
Zamiast zapowiadanego usunięcia się w cień, para przystąpiła do medialnej ofensywy. Kaczorowska i Rogacewicz odkryli karty i zapowiedzieli trasę po Polsce ze spektaklem opowiadającym o miłości i pasji.
Sylwia Bomba też występowała z "Tańcu z gwiazdami"
Czyli, jak można się domyślać, sygnalizowane w "Tańcu z gwiazdami" zamiary schowania się przed światem na razie straciły na aktualności…
Trudno się temu dziwić, bo Agnieszka Kaczorowska dała się już poznać jako osoba, która nie stroni od spontanicznych decyzji i nie trzyma się kurczowo wcześniej powziętych planów. Jej sposób funkcjonowania w show biznesie nie od dziś budzi mieszane uczucia, a ostatnio wyraziły je dwie gwiazdy programu "Gogglebox. Przed telewizorem": Sylwia Bomba i Ewa Mrozowska.
Bomba należy do osób, które doskonale rozumieją emocje związane z "Tańcem z gwiazdami". Sama doświadczyła ich 4 lata temu, gdy brała udział w 12 emitowanej w Polsacie, a 25. ogółem edycji tanecznego show.
Bomba i Mrozowska nie gryzły się w język
Ostatecznie wraz z Jackiem Jeschke zakończyła rywalizację na 4. miejscu i pożegnała się z programem w atmosferze zupełnie innej niż Kaczorowska. Bomba podkreślała wówczas, że zdaje sobie sprawę ze swoich tanecznych możliwości, więc 4. miejsce i tak ją zachwyca.
Oglądając z Ewą Mrozozowską serial "Komisarz Alex", w którym gra Marcin Rogacewicz, z perspektywy własnego doświadczenia Bomba nieoczekiwanie wyznała:
"Jak on tańczy w "Tańcu z Gwiazdami", to nie mogę patrzeć".
Mrozowska pospieszyła z zapewnieniem, że to nie jego wina i wyjaśniła, czyja:
"No ja wiem, bo każdy, kto jest z Kaczorowską, od razu się źle kojarzy!"









