Choć nie wygrał 13. edycji "Tańca z gwiazdami", dał się poznać jako niezwykle utalentowany adept sztuki tańca. Zabawny Mongoł, znany z programu "HDw3D", swoimi finałowymi popisami olśnił jurorów do tego stopnia, że Piotr Galiński zażartował, iż w kolejnej edycji Bil wystąpi jako... tancerz.
Teraz, nawet po zakończeniu programu, choreograf nie przestaje sypać pochwałami w stronę Ariunbaatara. "Cenię sobie w Bilu to, że z chłopaka, który biegał z owcą po Warszawie, zmienił się w wytrawnego tancerza" - mówi w rozmowie z "Super Expressem".
Podobno jego zdanie podzielają inni fachowcy, zawodowo zajmujący się tańcem. "Zazdroszczą mi, że jestem w takim programie w czasie, kiedy taki talent się wykluł" - twierdzi, dodając, że na takich jak Ariunbaatar w tym zawodzie "czeka się latami".
