Penelope Cruz, Javier Barden i Bella Hadid o konflikcie Izraelsko-Palestyńskim
Konflikt izraelsko-palestyński nie należy do kwestii, które gwiazdy show-biznesu podejmują chętnie. Nie dlatego, że jest to sprawa nieistotna, bynajmniej - trwający od dziesięcioleci kryzys na bliskim wschodzie pochłonął tysiące ofiar, zmusił do emigracji setki tysięcy osób i pociągnął za sobą ogromne straty materialne.
Powodem dla którego gwiazdy niechętnie o tym wspominają jest więc inny - temat jest bardzo drażliwy i nie łatwo przychodzi niektórym opowiedzenie się za którąś ze stron konfliktu trwającego od połowy ubiegłego wieku.
W mediach większą przychylnością cieszy się strona izraelska, dlatego gwiazdy wspierające Palestyńczyków zwykle wolą nie wypowiadać się głośno na temat sytuacji na wschodzie, żeby nie narazić się na wykluczenie i głosy krytyki.
Bella Hadid głośno wspiera Palestynę
Jednym z wyjątków okazała się znana modelka Bella Hadid, która zdecydowanie opowiadając się za stroną palestyńską, narobiła sobie kilku wrogów i straciła wielu przyjaciół. Teraz przerywa milczenie i opowiada, co spotkało ją za działanie w mediach społecznościowych oraz udziały w protestach.
Bella Hadid nie wstydzi się swojego rodowodu - choć urodziła się w Waszyngtonie, ma palestyńsko-holenderskie korzenie - dlatego stara się wspierać kraj, z którego pochodzą jej przodkowie.
Nieraz paparazzi przyłapywali modelkę na wiecach i protestach w największych miastach w Europie i Stanach Zjednoczonych. W social mediach również okazuje wsparcie mieszkańcom Strefy Gazy. Z tego powodu miały ją czekać nieprzyjemności - zarówno zawodowe, jak i prywatne.
W wywiadzie dla "Daily Mail" opowiedziała o tym, że z powodu poglądów, wiele firm zakończyło z nią współpracę, a niektórzy przyjaciele po prostu przestali się do niej odzywać.
Jest tak wiele brandów, które zaprzestały ze mną współpracować. Wielu przyjaciół się ode mnie odwróciło (...) Miałam przyjaciół, którzy całkowicie mnie opuścili. To byli przyjaciele, z którymi jadałam kolacje w piątkowe wieczory przez siedem lat, a teraz nie wpuszczają mnie nawet do swoich domów.
Z powodu swojego wsparcia udzielonego Palestynie z problemami musieli się liczyć także Javier Barden i Penelope Cruz, których list wzywający Izrael do zaniechania działań w Strefie Gazy, odbił się szerokim echem.
Popularna aktorka musiała tłumaczyć się potem ze swojej decyzji:
„Nie jestem ekspertką w tej dziedzinie i jestem świadoma jego złożoności. Moim jedynym życzeniem i powodem, dla którego podpisałam tę odezwę, jest nadzieja na pokój w Izraelu i Strefie Gazy. Ufam, że każda ze stron zgodzi się na złożenie broni i nie będzie więcej niewinnych ofiar po żadnej stronie granicy”
Bella Hadid nie zamierza się jednak poddawać i broni swojego prawa do zabierania głosu w sprawie konfliktu: "Nie tylko jesteśmy świadkami ich bólu, ale obserwujemy, jak to wszystko dzieje się na naszych oczach. I mimo tego nie wolno mi o tym mówić? Ok. To był moment, kiedy zaczęłam zabierać głos na rzecz Palestyny" - tłumaczy popularna modelka.
Zobacz też:
Bella Hadid wystąpiła z ogoloną głową. Zmieniła się nie do poznania!
Cannes 2022: Bella Hadid oczarowała kreacjami na Festiwalu Filmowym! Patrzyli tylko na nią...
Bella Hadid wreszcie się przyznała! Trafiła pod nóż w wieku 14 lat











