Reklama
Reklama

Beata Szydło w szpitalu zajada się karkóweczką!

Beata Kusińska-Szydło (53 l.), choć nie odniosła poważnych obrażeń w kolizji drogowej 10 lutego, kolejny dzień pozostaje w szpitalu. Jeden z tabloidów dotarł do zdjęć jej szpitalnego... talerza.

Beata Kusińska-Szydło (53 l.), choć nie odniosła poważnych obrażeń w kolizji drogowej 10 lutego, kolejny dzień pozostaje w szpitalu. Jeden z tabloidów dotarł do zdjęć jej szpitalnego... talerza.

Zespół medyczny opiekujący się panią premier w oficjalnym komunikacie wyjaśnił, że obrażenia odniesione w efekcie wypadku komunikacyjnego nie wymagały podejmowania działań wykraczających poza standardowe procedury stosowane w przypadku uczestników zdarzeń drogowych, interwencji chirurgicznej ani żadnych innych zabiegów inwazyjnych.

Choć Beata Szydło ma jedynie drobne otarcia i stłuczenia, od kilku dni poddawana jest rehabilitacji. Z kolei 21-latkowi, który wjechał w jej nieoznakowaną limuzynę, postawiono już zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku z udziałem kolumny rządowej.

Reklama

Sprawa jest w toku. Tymczasem "Fakt" publikuje zdjęcie posiłku Beaty Szydło, którym 53-latka raczy się w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie. Porcja jest ogromna!

Na talerzu widzimy typowo "polski obiad": solidny kawałek karkóweczki z sosikiem, ziemniaczki i zasmażaną kapustkę. Do tego zupka zacierkowa, suróweczka z kapusty i marchewki oraz kompocik do popicia.

Czy tak samo przekarmiani są inni pacjenci? Na Facebooku powstała strona "Jedzenie w szpitalach", na której zobaczyć możemy, co tak naprawdę oferują polskie szpitalne kuchnie. Posiłki zazwyczaj są skromne i mało apetyczne, jednak nie tak parszywe, jak mogłoby się wydawać.

Rzecznik rządu twierdzi, że "pani premier je to samo, co inni chorzy". Czy faktycznie?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Beata Szydło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy