Beata Kozidrak może poszczycić się życiorysem, którym mogłaby obdzielić kilka osób. Za oficjalny początek swojej kariery uważa występ w konkursie „Debiuty” na Krajowym Festiwalu Piosenki w Opolu w 1978 roku. Bajm wykonał wtedy utwór „Piechotą do lata” (sprawdź!).
Z czasem repertuar zespołu stał się ostrzejszy, a nawet z politycznym przekazem, a Bajm awansował do ścisłej czołówki najpopularniejszych polskich zespołów.
Beata Kozidrak o filmie na swój temat
Przez minione 4 dekady sporo się pozmieniało. Beata Kozidrak została się z mężem, Andrzejem Pietrasem, kierującym jej życiem i karierą od klasy maturalnej, i chociaż nadal współpracuje z Bajmem, mocno stawia na karierę solową. Wiosną tego roku Kozidrak napisała książkę o swoim barwnym życiu „Beata, Gorąca krew”. Nie minął kwartał od premiery, a już podjęto decyzję o ekranizacji. Mało tego, scenariusz już się pisze. Jak przyznaje sama piosenkarka w rozmowie z Pomponikiem, nie bardzo miała czas przyjrzeć się postępom prac, ale wkrótce do nadrobi:
Ja żyję w takim tempie, że sama muszę się dowiedzieć, na jakim etapie jest scenariusz. Myślę, że na podstawie książki ten scenariusz będzie, ale jaki etap będzie wybrany, sama jestem ciekawa. Znając siebie, pewnie będę na planie i będę uczestniczyć, bo taka jestem. Muszę nadzorować, ale jestem bardzo ciekawa, jaki fragemt mojego życia zostanie pokazany. Strasznie bym chciała te początkowe, pokazać wam swoje dzieciństwo.
Na temat odtwórczyni głównej roli krążą w show biznesie legendy. Jedna z nich głosi, że poważnie brana jest pod uwagę starsza córka Beaty, która nie tylko jest do niej podobna, to jeszcze też śpiewa (posłuchaj!). Pojawiła się nawet egzotyczna plotka, jakoby w rolę Kozidrak miała wcielić się Doda. Sama Beata była tym zdziwiona:
Dlaczego Doda? Ja myślę, ze z cały szacunkiem dla Dorotki, ja myślę, że mam zupełnie inną barwę głosu.
Beata Kozidrak promuje ekologię
Na razie Kozidrak wykorzystuje swoją popularność do promocji ekologicznego stylu życia. Podczas tegorocznego Earth Festival organizowanego przez Polsat w Uniejowie zachęcała do oszczędzania wody. Jak przekonuje w rozmowie z Pomponikiem, jesteśmy to winni kolejnym pokoleniom, o czym doskonale wie, bo sama jest już babcią:
Oczywiście segreguję śmieci, dbam o tom żeby nie za dużo lać wody w domu. Czyli szybki prysznic. Myślę, że to w ogóle jest takie myślenie, żeby wszystko robić tak, aby nasza Ziemia przetrwała. Ja już się nauczyłam. To nie było łatwe, bo to są takie kroki. Efekt cieplarniany już czujemy prawda? Wiemy, co się dzieje z Ziemią. Musimy to zrobić dla naszych dzieci, wnuków i prawnuków.





***








