Jakiś czas temu wyszło na jaw, że piosenkarka rozwód z mężem przypłaciła sporymi problemami zdrowotnymi. Gwiazda poinformowała, że "ma problemy z sercem", o które musi zadbać. Z tego też powodu odwołała spotkanie z fanami.Kilka dni temu jedna z gazet dowiedziała się, że o jej zdrowie dba mąż Torbickiej, który jest świetnym i uznanym kardiochirurgiem. A było chyba rzeczywiście dość poważnie..."O tym, że coś złego dzieje się ze zdrowiem Beaty, dowiedzieliśmy się przed dwoma tygodniami. Wtedy to wyczerpana, z problemami kardiologicznymi trafiła do szpitala. Kroplówki i leki postawiły wokalistkę na nogi na tyle, żeby mogła koncertować. Ale problem ze zdrowiem pozostał, bo jeśli szybko nie zacznie się leczyć, może dojść do tragedii" - alarmuje "Super Express".Sama wokalistka zapewniła, że zwolniła tempo, ale nie oznacza to tego, że zrezygnowała z pracy. W końcu dopiero co wydała płytę, którą musi teraz intensywnie promować!
"Ja wtedy na takim speedzie pracowałam. Nie chciałam odebrać sobie życia. Byłam ostatnio w dobrych rękach, jeśli chodzi o lekarzy. Trochę zwolniłam i sama musiałam to wszystko przemyśleć, poukładać sobie z głowie to, co ważne, a co najważniejsze" - mówi tabloidowi Beata.
Jej zapewnienia nie uspokoiły jednak znajomych...
"Beata teraz powinna przejść wiele badań, chce je jednak robić pomiędzy koncertami, w dni wolne od występów. Nie chce zmieniać swojego grafiku, ale sprawa jest poważna" - mówi "Super Expressowi" osoba z otoczenia gwiazdy.











