Baron pokazał kadr z domu Kubickiej. Mówi o wielkim szczęściu
Alek Baron po ogłoszeniu rozwodu z Sandrą Kubicką, wciąż stara się udowodnić, że potrafi poświęcić się nie tylko pracy, ale także wychowaniu dziecka. Co jakiś czas pokazuje w sieci, jak spędza czas z Leonardem - głównie w domu Kubickiej, gdzie przebywa dość często. Fajni podejrzewają nawet, że kryzys w związku pary został już zażegnany. Ostatnie słowa Barona jeszcze bardziej dały wszystkim do myślenia.
Ostatnie miesiące w życiu Alka Barona nie były łatwe. Pod koniec zeszłego roku jego żona Sandra Kubicka złożyła w sądzie papiery rozwodowe. Para długo stara się ukryć informacje o kryzysie w związku, jednak prawda w końcu wyszła na jaw. Od tego momentu modelka już nie kryła się z tym, że w nowo wybudowanym domu mieszka tylko z synem.
Niedawno w mediach pojawiła się także smutna informacja o śmierci ukochanej babci muzyka. Marlena Milwiw zajmowała szczególne miejsce w sercu Barona. Jej odejście było dla niego prawdziwym ciosem.
Śmierć babci Alka niestety zbiegła się w czasie z finałem programu "The Voice Kids". Artysta musiał zacisnąć zęby i stawić się na nagraniach w studiu TVP. Nawet wygrana jego podopiecznej nie ulżyła jednak jego smutkowi.
Alek Baron mimo wiszącego w powietrzu rozwodu, bardzo często pojawia się w domu Sandry Kubickiej. Sama modelka zresztą, ogłaszając wieści o rozwodzie zapewniła, że nie ma zamiaru utrudniać byłemu ukochanemu spotkań z synem.
Widać, że w kwestii opieki nad dzieckiem coś się zmieniło, ponieważ celebrytka chwali swojego obecnego jeszcze męża niemalże na każdym kroku, choć jeszcze niedawno wypominała mu publicznie każde potknięcie i niemiłe słowo.
Muzyk tak często pojawia się w tle stories nagrywanych przez Kubicką, że fani podejrzewają nawet, że niedługo zamiast rozwodu, będzie wielki powrót.
Baron w mediach społecznościowych często pokazuje swoje spotkania z Leonardem. Na ostatnio udostępnionym nagraniu widać, jak bawi się z nim bańkami mydlanymi. To właśnie ten moment skłonił artystę do refleksji nad życiem.
"Szczęście jest jak bańka mydlana. Dla niektórych tak ulotna, że nieistotna, a wręcz niezauważalna. Dla innych jest wszystkim tu i teraz. Nadaje sens i pochłania w całości. Lubię się od Ciebie uczyć Leosiu" - napisał pod filmikiem.
W komentarzach fani zachwycili się nie tylko słowami artysty, ale także widokiem małego Leonarda. Nie zabrakło także komentarzy wyrażających nadzieję na to, że Sandra, Alek i Leoś stworzą jeszcze kiedyś pełną rodzinę.
Zobacz też:
Kubicka właśnie ogłosiła, że podziwia Barona. Tylko co z tym rozwodem?
Poruszony Baron nie potrafi ukryć tęsknoty. "To nasze ostatnie zdjęcie"
Natasza Urbańska potwierdziła krążące doniesienia. To definitywny koniec