Bajor nareszcie wyjawił, co go łączy z innym artystą. Wellman nie chciała słuchać
Michał Bajor od lat jest obecny na polskiej scenie muzycznej. Nie inaczej jest ze Sławkiem Uniatowskim. Obaj panowie mają podobny gust muzyczny. Bajor wykonuje piosenki z repertuaru Edith Piaf artystów francuskiej sceny muzycznej, zaś Uniatowski słynie z interpretacji klasyki muzycznej i śpiewa przeboje Zbigniewa Wodeckiego i Franka Sinatry. To jednak nie wszytko co ich łączy.
Michał Bajor to nie tylko aktor, ale też artysta, który występuje na polskich scenach muzycznych. Często wraz z Alicją Majewską, a ostatnio też z Sanah. Jego piosenki takie jak "Moja miłość największa". "Ogrzej mnie" czy "Przyszła na nas miłość" są popularne.
Michał Bajor jakiś czas temu był gościem Doroty Wellman i Marcina Prokopa. W letnim programie stacji TVN artysta opowiedział o przedziwnym zbiegu okoliczności.
"Powiem państwu ciekawostkę. Mamy wspólnego pana kierowcę - pana Karola. Wozi nas na trasy koncertowe".
"Przezabawny człowiek" - dodał Sławek Uniatowski, który również został zaproszony do programu i zasiadł na fotelu obok Michała Bajora.
Jak się okazało artyści właśnie wówczas w programie Dzień Dobry Wakacje spotkali się po raz pierwszy w życiu oko w oko. Choć od lat pojawiają się na tych samych scenach, to nigdy nie spotkali się na jednym koncercie. Jedyne co ich łączyło do tej pory to właśnie wspólny kierowca pan Karol.
Kiedy Michał Bajor chciał opowiedzieć coś więcej o tym przedziwnym zbiegu okoliczności Dorota Wellman zaprotestowała.
"Ale to nie jest program o panu kierowcy" - wtrąciła się oburzona dziennikarka.
W ten sposób rozmowa przeszła na tematy artystyczne i Michał Bajor zaczął namawiać Sławka Uniatowskiego, by zainteresował się piosenkami światowych artystów, które są znane polskiej widowni. Zapewnił, że takie hity przyciągają publiczność na koncerty.
Zobacz też:
Uniatowski ma dość takich kobiet. Nie wytrzymał i ostro je skrytykował
Michał Bajor doprowadził Macieja Orłosia do łez. Po tym, co powiedział nie mógł zareagować inaczej