Mikołaj Bagiński w 30. edycji "Tańca z gwiazdami" dostał do pary Magdalenę Tarnowską, finalistkę prestiżowego Blackpool Dance Festival oraz Dutch Open.
Przed tancerką stanęło niełatwe zadanie, bo influencer, jak sam podkreśla w wywiadach, przychodząc do programu nie miał pojęcia o tańcu.
Mikołaj Bagiński z odcinka na odcinek tańczy coraz lepiej
Bagi okazał się jednak naturalnym talentem, co w połączeniu z pracowitością daje olśniewające rezultaty. Od czasów pierwszego tańca, ocenionego na 29 punktów, idzie coraz lepiej i w 7. odcinku dostali 36 punktów, a Iwona Pavlović doceniła Bagiego za świadomość ruchu i dojrzałość taneczną.
Bagi i Tarnowska wzbudzają powszechną sympatię. Wielu widzów uważa nawet, że skoro tak świetnie się dogadują, powinni zostać parą również prywatnie.
Bagi i Tarnowska wyznali prawdę o swojej relacji
W rozmowie z Pomponikiem ujawnili, jak się na to zapatrują. Jak wyjaśniła Magda, wprawdzie "Taniec z gwiazdami" rządzi się innymi prawami niż szkoły taneczne, jednak wciąż jest to program o tańcu:
"Patrząc na innych, którzy po tym programie stworzyli relacje, nawet są z tego dzieci i małżeństwa, uważam, że jak najbardziej. Ale też uważam, że źle by było, gdyby szala się wychyliła w tę stronę prywatną. Tutaj jest ważna praca, program i maksymalne na tym skupienie, a nie jakieś rozpraszanie się".
Bagi postanowił potraktować pytanie Pomponika żartobliwie. Jak dał do zrozumienia, miłość jest tak ważnym wydarzeniem w życiu, że nie ma sensu wybrzydzać na okoliczności, w jakich się pojawia:
(...) Zanim poszedłem do "Tańca z gwiazdami", przyjaciel zapytał mnie, czy marzę o tym, by zbliżyć się do mojej tanecznej partnerki. Nie odpowiedziałem mu na to, ale myślę, że dla chłopaków to jest ogólnie takie "super", oczywiście, mówię trochę na żarty. Ale czy to byłoby krępujące, już nie mówię o naszej tutaj sytuacji… nie wiem. Romans jest tak nacechowany dziwnie, ale jeślibyśmy zaczęli się sobie podobać, stworzyli jakąś relację, let's go! Czy w pracy, czy nie w pracy, czy tutaj, spoko".
Bagi i Magda Tarnowska prawie się nie rozstają
Bagi i Magda Tarnowska spędzają razem mnóstwo czasu, więc siłą rzeczy zbliżyli się do siebie.
Jak zgodnie zapewniają, połączyła ich przyjaźń, chociaż teoretycznie mogliby, bo mają do tego środki, sztucznie podkręcać atmosferę wokół siebie. Jak wyjaśnił influencer:
"Jesteśmy totalnie szczerzy. Ktoś pyta, czy jesteśmy razem: nie jesteśmy. Odpowiadamy szczerze na pytania. Moglibyśmy robić jakiś spisek, tworzyć jakąś narrację, udawać, jakoś się specjalnie przytulić, paparazzi, coś tam. Widzimy komentarze, oczywiście, chcemy, żeby nas ludzie pozytywnie odbierali, ale tylko dlatego, że jesteśmy pozytywnymi osobami".









