Badach przekazał gorzkie wieści. "Wiedziałem, że nie ma szans"
Kuba Badach jest dziś jednym z najpopularniejszych artystów w naszym kraju. Piosenkarz nie tylko tworzy utwory i koncertuje, ale także doskonale odnalazł się w roli jurora. Udowodnił to w programie "The Voice of Poland". Mało kto wiedział, że początkowo długo nie przyjmował propozycji ze strony producentów.
Kuba Badach ponownie zasiadł na fotelu jurora w programie "The Voice of Poland". W najnowszym wywiadzie mąż Aleksandry Kwaśniewskiej zdradził jednak, że początkowo nie był przekonany do tego pomysłu. Na dodatek nie od razu przyjął propozycję ze strony producentów formatu:
"Propozycja zostania trenerem w "The Voice of Poland" pojawiała się wielokrotnie, ale nie podejmowałem tej rękawicy, bo wiedziałem, że nie ma szans, aby to zmieścić w kalendarzu. (...) Jestem muzykiem koncertującym, scena mnie ciągnie i tam czuję się najlepiej. Jeżeli na szali były koncerty z moimi przyjaciółmi i granie na żywo a praca w telewizji, to zawsze priorytetem były koncerty" - tłumaczył w rozmowie z Plotkiem.
Taka decyzja w dużej mierze podyktowana była rozsądkiem i odpowiedzialnością. Kuba Badach znienacka potwierdził wieści:
"Biorę odpowiedzialność za współpracowników, ich plany życiowe, zawodowe i materialne" - podkreślił.
Kuba Badach, który prywatnie związany jest z Aleksandrą Kwaśniewską, wykonuje zawód wymagający od niego spędzania mnóstwa czasu poza domem. Czasem jest to dla niego uciążliwe.
"Po raz pierwszy poczułem przesyt życia koncertowego. Zaczęło mi trochę doskwierać to, że pół roku spędzam w hotelach. Zatęskniłem za tym, żeby spać we własnym łóżku" - powiedział Plotkowi.
Taki styl życia nie przeszkadza natomiast Aleksandrze Kwaśniewskiej, która przywykła do takiego trybu życia.
"Wychowałam się w domu, w którym normalne było, że mężczyzny często nie ma. Nie wyobrażam sobie, żeby każdy dzień wyglądał tak samo: praca, kolacja, rozmowa. Nie lubię rutyny. Dlatego nie przeszkadza mi, że nie widzimy się przez kilka dni. W dzieciństwie nauczyłam się spędzać czas sama ze sobą i lubię to. A bliskość niekoniecznie ma związek z fizycznym dystansem. Mnóstwo ludzi mieszka pod jednym dachem, a są daleko od siebie" - powiedziała w rozmowie z magazynem "Twój Styl".
Zobacz także:
Potwierdziło się ws. Kwaśniewskiej i Badacha. Tuż przed rocznicą Ola sama przyznała: "Nie znoszę"
Potwierdziło się ws. Kwaśniewskiej i Badacha. Sama ogłosiła: "Nie mam złudzeń"
Badach i Kwaśniewska potwierdzili doniesienia. I to tuż przed rocznicą