Zaskakujące wieści zza zamkniętych drzwi domu Badacha i Kwaśniewskiej
Kuba Badach i Aleksandra Kwaśniewska doskonale dogadują się ze sobą nie tylko na gruncie prywatnym, ale również - jak się niedawno okazało - zawodowym. Sławne małżeństwo, które we wrześniu świętowało 13. rocznicę ślubu, wspólnie pracowało przy najnowszej płycie muzyka. To właśnie dziennikarka odpowiada za tekst piosenek, które znalazły się w albumie "Radio Edit".
"Cieszę się, że po paru tekstach, którymi poratowałam Kubę na jego poprzedniej płycie, zaproponował mi pełne autorstwo na 'Radio Edit'. Wbrew pozorom, nie było to dla mnie oczywiste. Pisząc, przyświecają mi zawsze dwa cele. Po pierwsze, żeby tekst podbijał emocję, która jest w muzyce i po drugie, żeby Kuba bez trudu mógł się z nim utożsamić" - przyznała dziennikarka w rozmowie z TVP.
Kuba Badach przyznaje, że współpraca udała się głównie dlatego, że wraz z żoną nie wchodzili sobie w drogę.
"To jest o tyle łatwe, że my sobie właśnie nie wchodzimy w swoje poletka. Moja żona zajmuje się słowem, ja muzyką. Myślę, że gdybyśmy razem pisali muzykę, to wtedy by dochodziło do tarć, bo tu już właśnie wchodzi ego, tu już każdy ma jakąś swoją wizję, a my się po prostu nie wtrącamy sobie w swoje domeny, w których jesteśmy lepsi" - przyznał muzyk w rozmowie z RDC.
Nikt nie wiedział, co dzieje się w małżeństwie Kwaśniewskiej i Badacha. Prawda wyszła na jaw
Przy okazji muzyk wyjawił, jak naprawdę wygląda jego małżeństwo z dziennikarką. Nikt nie wiedział, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami Badacha i Kwaśniewskiej. Teraz wiadomo już, że jedną z najważniejszych zasad w ich relacji jest to, aby nie wchodzić sobie w drogę.
"Czyli moja żona nie wtrąca się mi w sprzątanie domu, bo jestem w tym świetny i ja to uwielbiam robić, a ja się nie wtrącam w gotowanie, bo ja tego nie potrafię, a ona jest w tym wybitna. Wiecie, jak to ułatwia życie?" - zdradził Badach we wspomnianym wywiadzie.
Sławni małżonkowie mają jasny podział obowiązków, który wyszedł całkiem naturalnie.
"Mamy bardzo naturalny podział obowiązków, na który się nie umawialiśmy, ale wynika on po prostu z naszych cech osobowości. Ponieważ ja nie znoszę sprzątać, a bardzo lubię gotować, a Kuba nie lubi gotować, nie potrafi gotować, a potrafi sprzątać, więc nie musieliśmy się umawiać. Tak się po prostu fortunnie złożyło" - wyjawiła Kwaśniewska w rozmowie z serwisem Jastrząb Post.
ZOBACZ TAKŻE:
Przejęta Aleksandra Kwaśniewska potwierdziła doniesienia. Nie wytrzymali z Badachem
Badach ogłosił szczęśliwe wieści. Czekał na to latami i w końcu się udało, płyną gratulacje








