Reklama
Reklama

Aż huczało od plotek o Woźniak-Starak. Prawda w końcu wyszła na jaw, teraz wszystko jasne

Od kilku tygodni w mediach aż huczy o powrotach dawnych twarzy do "Dzień Dobry TVN". Nie ma jednak mowy o żadnej stałej współpracy - gwiazdy pojawią się w śniadaniówce tylko na chwilę z okazji jubileuszu. Na udział w projekcie zgodziła się większość prowadzących, choć wcale nie było to takie oczywiste. Największe zamieszanie zrobiło się wokół Agnieszki Woźniak-Starak, która - jak się domyślano - nie żegnała się ze stacją w zbyt dobrych stosunkach. Do sprawy odniosła się niespodziewanie dyrektor programowa Lidia Kazen.

Do "DDTVN" wracają dawne twarze. Początkowo wcale nie było to takie oczywiste

Na pomysł zaproszenia wszystkich byłych gospodarzy "Dzień Dobry TVN" do wspólnego świętowania wpadła Lidia Kazen. Pomysł zaskoczył nawet i jej współpracowników - w końcu w ciągu minionych dwóch dekad przez program przewinęło się ponad 20 osób.

Producentka telewizyjna nie była przekonana, czy wszyscy przystaną na taką ofertę; ponoć robiono nawet o to zakłady. Mimo wszystko liczyła jednak, że gwiazdy mają przede wszystkim dobre wspomnienia z pracy w TVN-ie.

Reklama

"Jestem przekonana, że rozstawałam się z gwiazdami w takiej dużej uczciwości zawodowej, chociaż czasem z emocjami. Jakoś byłam przekonana, że wszystkie gwiazdy, które zaprosimy, przyjmą to zaproszenie, i tak się stało" - mówiła w rozmowie z Plotkiem.

Woźniak-Starak odeszła z TVN-u. Jedno zdanie oświadczenia rozpętało burzę

Jedną z takich osób, co do których można było mieć wątpliwości, była Agnieszka Woźniak-Starak. Prezenterka była związana z tytułem w latach 2020-2023, kiedy to zasiadała na kanapie w studiu obok Ewy Drzyzgi. Po odejściu powróciła jeszcze w 2024, aby wraz z Janem Pirowskim poprowadzić dwie edycje "Mam talent!". Wkrótce jednak zrezygnowała i z tego, a w czerwcu oficjalnie pożegnała się z pracodawcą.

"(...) Po 12 latach zdecydowałam, że odchodzę z TVN-u. To był bardzo ważny czas w moim życiu, ale pora iść dalej. (...) Lidia Kazen, tobie też dziękuję, próbowałyśmy" - napisała, dodając na koniec emotkę przedstawiającą mrugającą buźkę.

I to właśnie ten ostatni fragment obszernego oświadczenia wywołał prawdziwą burzę w mediach. Wielu dopatrywało się w tym zdaniu ironicznego komentarza do niezbyt dobrych relacji, jakie naprawdę miały łączyć szefową kanału i jedną z jego największych gwiazd.

Wygląda jednak na to, że prawda jest zupełnie inna.

Aż huczało od plotek o Woźniak-Starak. Prawda w końcu wyszła na jaw, teraz wszystko jasne

Głos w sprawie zabrała w końcu jedna z głównych bohaterek zamieszania. Okazuje się, że słowa Woźniak-Starak stanowiły bezpośrednie odwołanie do rozmowy, którą przeprowadziła niegdyś z Kazen.

"Ja to [od]czytałam bardzo dobrze. To jest właśnie dla mnie zaskakujące, że sporo osób odczytało to w jakiś złośliwy sposób. Agnieszka zacytowała słowa, które powiedziałyśmy do siebie chyba rok wcześniej, kiedy zaproponowałam jej współprowadzenie 'Mam talent!'. Powiedziałam: 'Agnieszka, spróbujmy. Jeśli czujesz, że warto spróbować, ja ci w tym pomogę. Zawsze możesz zrezygnować'. Nic nie jest nam dane na zawsze" - wyjawiła rozmówczyni Vivy.pl.

Według jej relacji między kobietami nie ma żadnych nieporozumień.

"Jestem Agnieszce bardzo wdzięczna, że spróbowała, że pokazała też swojemu współprowadzącemu Jankowi, który był absolutnym debiutantem, pewien styl pracy. Wykonali fantastyczne dwa sezony. Agnieszka podjęła taką decyzję, to jest absolutnie zrozumiałe. Ja tutaj nie czuję w ogóle złych emocji" - oceniła.

Aż huczało od plotek o Woźniak-Starak. Szefowa TVN-u w końcu wyznała prawdę

Kazen zupełnie otwarcie powiedziała też, że szefowie stacji nie miały dla Woźniak-Starak propozycji, które byłyby w stanie zatrzymać ją w pracy.

"Gdyby stacja miała dla Agnieszki ciekawe propozycje, to pewnie Agnieszka by została. (...) Nie zaproponowałam Agnieszce nic tak interesującego dla niej i dla stacji, żeby to spowodowało chęć realizacji tego formatu. Ale tak wygląda show-biznes" - skomentowała chłodno szefowa stacji w tym samym wywiadzie.

Według niej elastyczność i gotowość na zmiany to cecha niezbędna w dzisiejszym przemyśle rozrywkowym.

"Gwiazdy przychodzą, gwiazdy odchodzą. Gwiazdy też się zmieniają, rozwijają, widzą inne kierunki dla siebie. Jeśli to nie jest akurat w strategii programowej danego kanału, danego dyrektora, to po prostu się rozstają. Tych platform dystrybucji treści (...) jest tak wiele, że naprawdę miejsce znajdzie się dla każdego. I warto też czasem zastanowić się, czy trzeba się kurczowo trzymać jednej platformy. Te gwiazdy i ci producenci, którzy to rozumieją, zawsze wygrywają" - podsumowała wątek.

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

O związku Staraków krążyły legendy. Agnieszka wyznała, jak było naprawdę

Potwierdziło się doniesienia ws. Chajzera i "DDTVN". Wyszły na jaw kulisy sprawy

Rozenek wraca do "DDTVN". W stacji mieli duże obawy, szefowa TVN w końcu wyjawiła

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Dzień Dobry TVN" | Lidia Kazen | Agnieszka Woźniak-Starak
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy