Magda Gessler nagrywała kolejny odcinek "Kuchennych Rewolucji" w restauracji w Karpaczu. Przed lokalem zebrali się ludzie, na czele których stał Marcin Bustowski. Protestujący twierdził, że gwiazda TVN-u truje dzieci.
Gessler wyszła z budynku po tym, jak została wywołana przez megafon. Aktywista miał pretensje, że nie przeczytała dokumentów, które jej wysłał. Mają one świadczyć o zatruciu wody i przekroczeniu norm aluminium o 150 proc. Później powiedział, że w programach promuje niezdrową żywność z dużych marketów.
Surowiec to jeden wielki syf w Polsce. Ja wszystkim gościom Karpacza odradzam tutaj przyjeżdżać, bo w żadnej gastronomi nie dostaniecie zdrowej żywności, tu jest wszystko kupowane w Tesco i Biedronce, największy syf, kiła i mogiła
Restauratorka słuchała uważnie i starała się nie dać sprowokować. W pewnym momencie odpowiedziała: "Niech pan weźmie coś na uspokojenie." Po czym uśmiechnięta i opanowana zaczęła wysyłać mu całusy. Zajście było nagrywane i emitowane w formie transmisji na żywo. Gessler nie była z tego powodu zadowolona. Nagle podeszła do Bustowskiego, coś się zadziało, obraz się rozmył i telefon wylądował na ziemi. Mężczyzna zaczął krzyczeć, że Magda zniszczyła jego własność i że spotkają się w sądzie.
Gwiazda (sprawdź!) w końcu straciła zimną krew, podeszła do dziennikarzy i złapała jeden z kabli. Przez kilkanaście sekund szarpali się, a konflikt się zaogniał. Mówiła: "Jest pan agresywny". Mężczyzna bronił się, twierdząc, że jest dziennikarzem, ma prawo tu przebywać i rejestrować zdarzenie, a restauratorka łamie prawo.
Za zaatakowanie dziennikarza będzie pani miała powództwo cywilne
Tłum ludzi się zagęszczał, a przepychanka słowna zdawała się nie zbliżać do końca. Bustowski wciąż krzyczał: "Wszystkie dzieci są strute!".
Chemiczną żywność pani reklamuje. (...) Wysłaliśmy wyniki badań dzieci. Zniszczyła pani mój telefon, będzie miała pani zniszczenie mienia, to jest nagrane, jest pani skompromitowana. (...) Raporty NIKu nie kłamią, to co pani sprzedaje. Spotkamy się w sądzie pani kochana!
Na szczęście pojawiła się ekipa nagrywająca program TVN-u, która zajęła się Gesslerową i odciągała ją od protestujących. Po zajściu w Karpaczu aktywista zamieścił wideo na swoim profilu i załączył do niego podpis.
Agresywna Magda Geslerowa zniszczyła mi telefon a koledze tak ciągła kabla że wyrwała gniazdo z telefonu. Kobieta jest naprawdę nie zrównoważona emocjonalnie. Skąd ona bierze surowce do programu?! Taka była troskliwa w rozmowie i troszczyła się o dzieci. Prosiła o wysłanie dokumentów i że się odezwie. 3 miesiące czytała 4 kartki i się nie odezwała. To ją odwiedziliśmy (pisownia oryginalna)
Zobacz również:
***








