Przez największe miasta przetoczyły się marsze pod hasłem "Ani jednej więcej" upamiętniające 30-letnią Izabelę z Pszczyny.
W niedzielę demonstracja przechodziła ulicami m.in. Krakowa. Manifestanci nieśli transparenty z napisami: "Zakaz aborcji zabija", "Kościół i politycy zgotowali nam ten los", "Macie krew na rękach" oraz "O jedną za dużo". Na ulice wyszli także mieszkańcy Bielska-Białej i Zielonej Góry.
O śmierci Izabeli opinia publiczna dowiedziała się w miniony weekend. Kobieta trafiła do szpitala w Pszczynie w 22. tygodniu ciąży z powodu odejścia wód płodowych. Wcześniej stwierdzono, że płód ma wady rozwojowe. Kobieta zmarła w wyniku wstrząsu septycznego, gdyż - jak twierdzi rodzina - lekarze zbyt długo zwlekali z zakończeniem ciąży.
Przytaczają treść SMS-a, który Iza wysłała swojej mamie: "Dziecko waży 485 gramów. Na razie dzięki ustawie aborcyjnej muszę leżeć. I nic nie mogą zrobić. Zaczekają, aż umrze lub coś się zacznie, a jeśli nie, to mogę spodziewać się sepsy".

Lewandowska: "nie zdecydowałabym się na aborcję". Morawiecki komentuje
Anna Lewandowska w wywiadzie dla magazynu "Wprost" wypowiedziała się na temat aborcji. Celebrytka i żona Roberta Lewandowskiego stwierdziła, że sama nie zdecydowałaby się na usunięcie ciąży, szanuje jednak inne zdanie.
Jestem osobą wierzącą, moja mama nakręciła film o Stanisławie Leszczyńskiej, której dr Mengele kazał w Auschwitz zabijać każde nowo narodzone dziecko. A ona w obozie była aniołem dla matek, odebrała 3 tys. porodów. To jest przecież nasza rodzina. Ciocia mojej mamy. Dlatego sama nie zdecydowałabym się na aborcję. Ale szanuję to, że ktoś może mieć inne zdanie - podkreśliła.
Omówienie wywiadu znalazło się na stronie jednego z prawicowych tygodników. Artykuł został opublikowany na Facebooku z tytułem "Lewandowska: Jestem osobą wierzącą. Nie zdecydowałabym się na aborcję". "Żona najlepszego polskiego piłkarza w jasny sposób zadeklarowała, że jest przeciwniczką aborcji".
Pod postem pojawił się komentarz Mateusza Morawieckiego.
To nie jest (tylko) kwestia bycia wierzącym - to jest po prostu etyczne podejście do ludzkiego życia - napisał premier.
Pod jego wypowiedzią pojawiło się ponad 2 tys. reakcji internautów. Po godzinie od publikacji wpis Morawieckiego został... usunięty z Facebooka.
Zobacz też:
Anna Lewandowska w końcu pokazała twarz córki. Cały tata?
"Ani jednej więcej". Kolejny dzień protestów w polskich miastach
Czy 12 listopada jest dniem wolnym?


Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl








