Dziecko to największe marzenie Anny Korcz. O pragnieniu zajścia w ciążę wspomina w wywiadach już od kilku lat. Niestety, upragniony bocian nie chce nadlecieć.
"Chciałabym mieć jeszcze dziecko. Nie wiem, czy jest to marzenie, ale wiem, że dziecko odmładza, a ja chciałabym się odmłodzić. Świadomość, że jestem już po czterdziestce, nie ułatwia mi życia. Mam młodszego partnera, który także bardzo pragnie dziecka. Jestem w pełni sił witalnych. Jestem pod stałą opieką lekarzy i tak jeden, jak i drugi z nich powtarza mi nieustannie, że mogę rodzić. A ja jestem gotowa na to, aby znów zostać mamą" - powiedziała w rozmowie z magazynem "Świat & Ludzie".
Życzymy oczywiście pani Annie spełnienia tego wielkiego marzenia, ale, naszym zdaniem, zajście w ciążę nie jest najlepszym sposobem na poradzenie sobie z kryzysem wieku średniego. Już lepiej chyba zafundować sobie małą operację plastyczną...
Korcz jest rozwiedziona. Z byłym mężem, który zostawił ją dla kochanki, ma dwie córki, 19-letnią Anię i 12-letnią Kasię. Jej obecny partner Paweł także porzucił dla niej żonę z dwójką dzieci.
