Polski Ład krytykowany: to podatkowy Frankenstein
Przygotowany naprędce rządowy Polski Ład krytykowany jest od lewa do prawa i określany mianem "Polskiego Wału" czy "Drogiego Ładu". Politycy nie mają wątpliwości, że to pomyłka i - jak stwierdził ostatnio Jarosław Gowin - "podatkowy Frankenstein".Polski Ład wprowadził nie tylko wyższe podatki (m.in. dodatkowy podatek zdrowotny) dla osób uczciwie pracujących, ale i ogromny chaos. W styczniu tysiące ludzi otrzymało pomniejszone wypłaty. Sam Kaczyński przyznał zresztą, że ci, którzy przygotowywali reformę, niezupełnie zapanowali nad tym, co było im podległe i, być może, "zadziałał brak dostatecznych kwalifikacji i dobrej woli". W konsekwencji wszyscy płacimy za czyjeś błędy i brak kompetencji.
Kalczyńska o Polskim Ładzie: najlepiej urodzić czwarte dziecko
W mediach społecznościowych spostrzeżeniami na temat Polskiego Ładu podzieliła się również Anna Kalczyńska, dziennikarka "Dzień dobry TVN". Jak napisała, od swojej księgowej wróciła ostatnio zdumiona i załamana.
Wracam od księgowej. Z jej podatkowych porad wynika, że zgodnie z Polskim Ładem najlepiej urodzić czwarte dziecko - napisała Kalczyńska.
Dziennikarka uważa, że idziemy w stronę francuskiego modelu ulg prorodzinnych i najwięcej na Polskim Ładzie, być może, zyskają osoby, które chętnie będą się rozmnażać.
Francuskie rodziny korzystają dziś ze wsparcia o wiele szerszego niż polskie. Mogą odliczyć od dochodu m.in. połowę kosztów pozadomowej opieki nad dzieckiem do siedmiu lat (np. opłat przedszkolnych), połowę wydatków na pomoc domową, a w całości — alimenty na dziecko.
Poza tym dochód małżonków dzieli się na wszystkich członków rodziny i dopiero od takiej kwoty nalicza podatek. Dzięki temu zmniejsza się progresja, czyli później wpada się w wyższe progi podatkowe - można przeczytać na profilu dziennikarki.

Polski Ład. Trzeba płakać i płacić
Krytycznie o Polskim Ładzie wypowiedział się ostatnio również inny celebryta - Tomek Stockinger. Serialowy doktor Lubicz stwierdził m.in., że "będzie to kolejna klapa rządu".
Nie studiowałem tego Polskiego Ładu, jedynie czytam to, co mi czasami wpadnie w rękę, ale komentarze fachowców są raczej negatywne. Nie mogę nic powiedzieć, dopóki nie zaczniemy funkcjonować w ramach tego Polskiego Ładu. Śmiem podejrzewać, że to będzie kolejna klapa, bo rządzący właściwie rządzą od jednej klapy do drugiej...
Podobne zdanie mają inni celebryci. Zygmunt Chajzer, Grażyna Wolszczak i Krzysztof Cugowski mówią wprost, że czeka im solidne zaciskanie pasa.
"Trzeba płakać i płacić" - stwierdziła Grażyna Wolszczak, która na co dzień jest przedsiębiorcą i prowadzi jeden z warszawskich teatrów.
Krzysztof Cugowski ze względu na niską emeryturę musi pracować do śmierci. W rozmowie z "Faktem" zdradził, że "zasuwa tak, że cały jest zawalony pracą i niczym innym się nie zajmuje".
Najbardziej rozżalony wydaje się Zygmunt Chajzer, który "pisowskie zmiany" ocenia jako "rabunek fiskalny".
Zadaję sobie pytanie, czy tym samym jakość usług medycznych zwiększy się ponad dwukrotnie? Myślę, że nie, i uważam, że to zwykły rabunek fiskalny. PiS nie chce podnosić podatków, a tak naprawdę robi to, podnosząc składkę zdrowotną. Jeśli nie zmienię sposobu rozliczania, to od każdej czynności, którą wykonam, będę płacił składkę zdrowotną i będę miał do zapłacenia 4,9 procent. To jest rozbój w biały dzień. Te 250 procent podwyżki to paranoja
Zobacz też:
Są autorami Polskiego Ładu. Gowin podał trzy nazwiska
Banaś kontra Kaczyński. Szef NIK idzie do prokuratury
Eksperci: za tydzień szczyt zakażeń













