11 listopada przez Warszawę przechodzi Marsz Niepodległości, jak co roku organizowany przez działaczy nacjonalistycznych organizacji politycznych: Młodzież Wszechpolską i Obóz Narodowo-Radykalny, zrzeszonych w Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości.
Rzadko kiedy obywa się bez szkód. W ubiegłym roku sytuacja do tego stopnia, wymknęła się spod kontroli, że uczestnicy Marszu podpalili mieszkanie na trasie przemarszu, bo im się nie podobały zdobiące go symbole. W tym roku mało brakowało, a Marsz Niepodległości by się nie odbył, jednak w ostatniej chwili nadano mu status uroczystości państwowej.
Zdaniem Anny Kalczyńskiej, dawno nie było tak smutnego Święta Niepodległości, jak dzisiaj. Na swoim Instagramie zamieściła pełen goryczy wpis, w którym przypomina, że Polacy są podzieleni, jak nigdy wcześniej praktycznie w każdej dziedzinie, granice państwa szturmują tysiące migrantów z Bliskiego Wschodu, wśród których są kobiety i dzieci, a politycy zajmują się głównie sobą:
Kiedy nie widzimy liderów, rozumiejących czym jest przywództwo (leadership) i poczucie odpowiedzialności za państwo i obywateli (statemenship). Kiedy zachowania osób, od których wymagamy przykładu i godności gorszą nas i bulwersują do stopnia, w którym miałoby się ochotę walnąć pięścią w stół, krzycząc: „dość!”Bardzo, bardzo jest mi dziś z tego powodu smutno.. Moja Ojczyzna jest dziś także szarpana zewnętrznie a obrazy z granicy szarpią nasze serca i powodują, że skaczemy sobie do gardeł. To nie jest radosne Święto Niepodległości. To jest najsmutniejszy 11 listopada, jaki pamiętam.
Podzielacie jej pesymizm?
Zobacz też:
Pracownicy TVP o Basi Kurdej-Szatan. Sprawiała problemy
Nowa fryzura Katy Perry. Co za zmiana!
Rekord IV fali zakażeń Zmarły 274 osoby




***
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym INSTAGRAMIE








