Na złamane serce nie ma lepszego lekarstwa dla kobiety niż rozmowy z przyjaciółką. Wie o tym dobrze Hanna Śleszyńska. To właśnie Anna Głogowska była jedną z pierwszych osób, której wyznała, że rozstała się z Jackiem Brzoską.
"Obie uznały, że teraz powinny spędzić więcej czasu we dwie. Zaplanowały nawet wspólny wypad do SPA" - mówi "Na żywo" osoba z otoczenia artystki.
Bo chociaż były partner bardzo elegancko wypowiada się o Hannie w mediach, to faktem jest, że boleśnie przeżywa ona zakończenie ich trwającego 14 lat związku.
"Jest wspaniałą kobietą, ale cóż, czasami coś nie zaskoczy w życiu. Nie ma tu skandalu, żadnej trzeciej osoby. Po prostu tak wyszło. Nic więcej... "- wyznał niedawno były łyżwiarz figurowy i biznesmen w rozmowie z "Twoim Imperium".
Hanna zdawała sobie sprawę, że w relacjach zdarzają się kryzysy nie do pokonania. Przeżyła już rozpad wieloletniego związku z Piotrem Gąsowskim, ale gorąco wierzyła, że Jacek będzie tym, przy którym spędzi resztę swoich dni.
Ufność we wspólną przyszłość straciła tylko raz, w 2010 r., gdy pojawiły się informacje, że partner zdradził ją z młodszą kobietą. Wtedy odwołała ich ślub i zakończyła związek. Jacek szybko zrozumiał swój błąd i postanowił odzyskać ukochaną. A ona dała mu ostatnią szansę.
Niestety, po dziewięciu latach uczucie się wypaliło... Emocje towarzyszące Hannie dobrze rozumie Anna, która kilka lat temu również przeżyła rozstanie z Gąsowskim. Tancerka związała się z nim długo po tym, jak zakończył on związek ze Śleszyńską, więc między paniami nigdy nie było negatywnych emocji.
"Ona doskonale wie, co znaczy smak końca miłości. Wspiera przyjaciółkę całym sercem" - zdradza informator gazety.
Głogowska już ustaliła z Gąsowskim, że to on zaopiekuje się ich córką Julią (12 l.), gdy ona wyjedzie z Hanną. Wszystko po to, by przyjaciółka wiedziała, że zawsze może na nią liczyć.
Zobacz również:
***Zobacz więcej materiałów wideo:
