Anita Werner, dziennikarka, od ponad dwóch dekad związana z TVN-em, laureatka trzech Wiktorów i czterech Telekamer, otwarcie przyznaje, że związek z poznanym w pracy dziennikarzem Michałem Kołodziejczykiem wywrócił jej życie do góry nogami.
Wcześniej, jak ujawniła 2 lata temu w „Dzień Dobry TVN”, wprawdzie interesowała się sportem, ale jakoś nie mogła się przełamać, by zająć się nim osobiście.
Anita Werner biega od zaledwie 4 lat
Jak wyznała dziennikarka w rozmowie z portalem bieganie.pl, sytuacja po prostu ją do tego zmusiła. Już wcześniej zorientowała się, że jej kondycja pozostawia co nieco do życzenia. Kiedy towarzyszyła partnerowi podczas trekkingu w górach, wykruszyła się w połowie drogi.
Wtedy przyszło jej do głowy, że warto popracować nad poprawą wydolności organizmu. A potem z dnia na dzień zostały pozamykane wszystkie siłownie, kluby fitness i baseny. Jak wspominała Werner:"Był to czas siedzenia w domu. To co tu zrobić? Najlepiej pójść do lasu i pobiegać. Las wtedy był dostępny i taki pomysł się zrodził. Już nawet nie pamiętam, w jaki sposób ten pomysł został zrealizowany, ale tak się stało, że poszliśmy do lasu, zaczęliśmy biegać. Ja wiedziałam, że Michał jest dobry w bieganiu, bo wcześniej zdarzało mu się trenować, biegać, a ja całe życie nie znosiłam biegać".
Anita Werner jest dumna ze swoich sukcesów
Jak wspominał partner Anity, jej pierwsza próba zakończyła się po ciut ponad 2,5 kilometra całkowitym opadnięciem z sił. Wtedy górę wzięła ambicja. Jak ujawniła Werner w DDTVN, to właśnie ona była jej siła napędową:
„2600 m. i po prostu odcięło mi prąd, odcięło mi zasilanie. To wtedy weszło mi to na ambicję i w ten sposób się to zaczęło. To znaczy postanowiłam być jeszcze lepsza i krok za krokiem doskonalić się w tym”.
Od tamtej pory Werner regularnie chwali się kolejnymi sukcesami w bieganiu, udowadniając, że nigdy nie jest za późno, by zmienić swoje życie.
Fani i przyjaciele gratulują Anicie Werner
W niedzielę 2 czerwca zamieściła na Instagramie swoje zdjęcie z półmaratonu, który odbył się w irlandzkim mieście Cork. Werner wzięła w nim udział ubrana w koszulkę z godłem. Relację opatrzyła komentarzem, który aż kipi emocjami:
„Jest! Pierwszy półmaraton w tym roku! I od razu życiówka! Oficjalny czas 2:03:21! Na zegarku to jeszcze lepiej wygląda, bo wyszło 2:02:22! Powoli, powoli zbliżamy się do złamania granicy dwóch godzin. Jestem mega dumna i zadowolona! Ja, kobieta, 46 lat, która jeszcze 5 lat temu nie biegała, bo nie znosiła biegać” .
Fani i znajomi pospieszyli z gratulacjami. Trzykrotna medalistka olimpijska, Anita Włodarczyk, napisała:
„Gratulacje, Kochana”.
Wpis o identycznej treści zamieściła Dominika, żona Kamila Grosickiego. Sukces Werner docenił nawet administrator instagramowego profilu warszawskiego Teatru Powszechnego...
Zobacz też:
Anita Werner zdobyła się na szczere wyznanie. W jej życiu wszystko się zmieniło
Wieści z domu Anity Werner nadeszły tuż przed nocą. Nie ma na co czekać
Anita Werner w cekinowej małej czarnej. Zachwyciła na Gali Ekstraklasy








