Kiedy kilka miesięcy temu wyszło na jaw, że Ania Dąbrowska rozstała się ze swoim długoletnim partnerem, nikt nie mógł w to uwierzyć.
Para była uważana za niemal idealną, a dodatkowo kilka miesięcy wcześniej zostali rodzicami drugiego dziecka.
Byli ze sobą związani także zawodowo - Paweł Jóźwicki był menedżerem piosenkarki.
Wcześniej, jak każda para miewali już kryzysy, ale wychodzili z nich zwycięsko.
"Pierwsza ciąża była dla nich wielką próbą. Wyszli z niej zwycięsko, choć wokalistka tego okresu nie wspomina najlepiej." - czytamy w "Na żywo".
Na jakiś czas wszystko wróciło do normy, jednak później znów się między nimi popsuło.
"Po blisko trzech latach, gdy Ania spodziewała się córeczki Melanii, problemy ponownie się nasiliły. Żyli razem, ale tak naprawdę obok siebie.
Partner Ani często zostawiał ją w domu z małym Stasiem i ruszał w miasto" - podaje "Na żywo".
W końcu para podjęła decyzję o rozstaniu.
Znajoma pary wyznała, że Ania Dąbrowska była trudną partnerką. Paweł Jóźwicki miał tego dość i wyprowadził się z ich mieszkania.
Minęło już jednak trochę czasu. Ale czy wystarczająco, by chcieć do siebie wrócić?
Na razie oboje milczą i nie chcą komentować rozstania. Być może jednak, mając na uwadze także dobro wspólnych dzieci, myślą już o powrocie do siebie?
Zobacz również:
