Kariera celebrytki po wygranej w "Tańcu z gwiazdami" i rozbieranej sesji w "Playboyu" powoli nabiera tempa.
Anetą zainteresował się nawet 50-letni "król TVN" zapraszając ją do swojego programu.
Niestety, Zając nie okazała się zbyt ciekawą rozmówczynią i nie podłapała konwencji show.
Widać było, że Kuba strasznie się męczy, aby cokolwiek z niej wyciągnąć.
Jeszcze trudniej zrobiło się, gdy rozmowa zeszła na temat Mikołaja Krawczyka i Agnieszki Włodarczyk.
Aneta przyznała, że po trauamtycznych wydarzeniach zaczęła "stosować zasadę ograniczonego zaufania", bo zbyt wiele razy była zraniona.
Zając oznajmiła, że teraz z Krawczykiem w miarę się dogaduje i "wszystko jest bardzo ok"!
Dało się jednak wyczuć, że za Włodarczyk wciąż raczej nie przepada!
Kuba: Widzisz film z Włodarczyk. Co robisz?
Zając: Nie oglądam telewizji.
Kuba: No dobra, widzisz ją w sklepie na plazmie.
Zając: Przechodzę dalej.
Kuba: Widzisz ją na wielkim billboardzie i dalej już nie możesz przejść, uciec, bo jest granica, strefa Shengen.
Zając: Wtedy zawracam.
W sumie trudno oczekiwać od Anety, że będzie się ciepło wyrażała o kobiecie, która rozbiła jej rodzinę!
