Znajomi zauważyli, że ostatnio częściej się uśmiecha i odważniej eksponuje swoje wdzięki. To dlatego, że Aneta Zając (33 l.) po problemach zdrowotnych wreszcie wyszła na prostą.
Kilka tygodni temu zdobyła się nawet na odważną deklarację. "W moim życiu jest miejsce na dobrą, piękną i zdrową relację. Jeśli zamkniemy to doświadczenie klamrą zwaną miłością i włożymy w męskie ciało, to tak, jestem gotowa" - wyznała w wywiadzie.
Choć dotąd była skupiona wyłącznie na swoich synkach, zaczęła dbać o siebie.
Wiosną tego roku źle się czuła. Zrobiła szczegółowe badania, okazało się, że ma chorą tarczycę. Wahania hormonalne spowodowały, że zaczęła przybierać na wadze. Wtedy zdała sobie sprawę, że musi zacząć bardziej dbać o siebie.
"Miała serię ujędrniających zabiegów endermologii, a ostatnio przeszła detoks, podczas którego piła tylko specjalne soki warzywno-owocowe. Schudła około 10 kilogramów, czuje się świetnie i chyba dawno nie była tak szczęśliwa" - zdradza "Dobremu Tygodniowi" znajoma gwiazdy.
Teraz trzymamy kciuki za to, aby aktorka znalazła kogoś, kto obdarzy ją prawdziwym uczuciem!
Zobacz również:
