Reklama
Reklama

Aneta Zając niechętnie komentuje proces o alimenty: „Wolałabym, żeby nigdy nie doszło do tej sytuacji”

Aneta Zając (40 l.) od lat procesuje się z ojcem swoich dzieci o uporządkowanie kwestii alimentacyjnych, który wyraźnie nie pali się do wypłaty narosłych przez ten czas zaległości ani utrzymywania własnych dzieci. Czy kiedykolwiek się dogadają?

Aneta Zając rozstała się z ojcem swoich synów bliźniaków tuż po po ich narodzinach. 

Skomplikowane relacje Anety Zając i ojca jej dzieci

Mężczyzna zauroczył się wtedy koleżanką z planu i rozważał z nią założenie nowej rodziny. Zając nie ukrywała, że woli, by zadbał raczej o te dzieci, które już ma, a z tym przez dłuższy czas nie było najlepiej. On nie znalazł nawet czasu na to, by wpaść na chrzciny własnych synów, bo w tym czasie towarzyszył nowej partnerce na pikniku polonijnym w Stanach Zjednoczonych. Nawet jego rodzice nie znaleźli usprawiedliwienia dla takiego zachowania. 

Reklama

Swego czasu jednak sytuacja uległa poprawie. Aktor zaczął regularnie płacić alimenty i dbać o kontakt z synami. Później jednak znów tego zaprzestał.

Proces o alimenty

Według kalkulacji dokonanej przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, aktor jest winien swoim dzieciom 147 tysięcy złotych, nie licząc odsetek, z tytułu zaległych alimentów. Ponieważ mężczyzna wniósł sprzeciw wobec dotychczasowego wyroku sądu, sprawa nadal jest w toku. Jak wyznała Zając w rozmowie z tygodnikiem „Na żywo”, wierzy, że wyrok okaże się korzystny dla synów:

"Od zawsze staram się chronić prywatność moich dzieci oraz swoją i nie komentuję informacji dotyczących życia prywatnego. Wolałabym, żeby nigdy nie doszło do sytuacji, w której się znajduję. Mam nadzieję, że sprawa zakończy się pozytywnie dla moich dzieci". 

Pełnomocniczka Anety Zając komentuje

Aktualnie w sądzie toczy się więcej niż jedna sprawa między byłymi partnerami. Jak komentuje w „Na żywo” pełnomocniczka Zając, mec. Beata Woch, trudno zrozumieć, dlaczego nieźle zarabiający celebryta, któremu powinno przecież zależeć na przyzwoitym wizerunku, miga się od odpowiedzialności za własne dzieci:

"Toczą się dwa postępowania za różne okresy braku płatności alimentów. Pierwsze, o którym wszyscy wiedzą, jest w sądzie, drugie, dotyczące późniejszego okresu, rozpatruje jeszcze prokuratura w postępowaniu przygotowawczym. Celem jest oczywiście to, by całość należności, wraz z odsetkami, została zapłacona. I ze swej praktyki muszę przyznać, że nieraz ma to pozytywne rozwiązanie, bo pieniądze na alimenty, których teoretycznie nie było, często w efekcie się znajdują. Naszym zdaniem tak jest również w tym przypadku, gdyż tak rozpoznawalny aktor powinien być w stanie uzyskiwać przychody, które pozwalają na terminowe uiszczanie alimentów w całości". 

Zobacz też:

Szykuje się przełom w sprawie Mikołaja K.? Sensacyjne wieści z prokuratury!

Synowie Mikołaja Krawczyka nie dostaną alimentów? Jest decyzja prokuratury

Mikołaj Krawczyk od lat (!) nie płaci alimentów? Komornik domaga się ponad 170 tysięcy zaległości!

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Aneta Zając
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama