Duże zasięgi na YouTubie i Instagramie przekładają się na spore zarobki – z tego względu Andziaks może pozwolić sobie na wygodne życie i zagraniczne wycieczki. Dziewczyna relacjonuje swoje przygody we vlogach udostępnianych na swoim youtube'owym kanale. Dzięki temu jej fani mogli być świadkami zaskakującej historii, która wydarzyła się podczas jednego z wakacyjnych wypadów.
Poleciała specjalnie do Polski, aby iść do fryzjera
Podczas ubiegłorocznego wyjazdu do Nicei, vlogerka zaczęła mieć problem z doczepami we włosach, które zaczęły jej się wysuwać. Z tego powodu postanowiła wrócić do Polski, by odwiedzić swojego fryzjera. Większość osób nie przerwałoby swoich wakacji tylko po to, by podratować swoje włosy. Jednak dla Andziaks nie stanowiło to żadnego problemu.
Vlogerka pożegnała swoich bliskich, męża Lucę i dzieci, którzy zostali w Nicei, po czym wsiadła w samolot i wróciła do Polski. Zapewne musiała zapłacić dość sporo za bilety lotnicze, które kupowane z dnia na dzień, nierzadko są o wiele droższe, niż nabyte z wyprzedzeniem.
Andziaks spędziła wówczas w Polsce kilka dni. Oprócz wizyty u fryzjera, u którego lekko zmieniła swoją fryzurę, vlogerka odświeżyła również swój manicure.
Po krótkiej przerwie Andziaks wróciła na wakacje
Po załatwieniu kilku spraw w Polsce Andziaks wróciła na wakacje. W Nicei czekali na nią jej bliscy. Nowa fryzura vlogerki spodobała się wielu widzom. Co więcej, fani komentowali krótką przerwę Andziaks w wakacjach stwierdzając, że tak właśnie trzeba żyć. Jej beztroska przerwa od wakacji zrobiła na nich wrażenie.
Z filmów Andziaks na YouTubie wynika, że vlogerka naprawdę dużo podróżuje. Czy równie często robi sobie wakacje od wakacji?
Przeczytaj też:
Andziaks i Luka w końcu się pochwalili Spływają gratulacje
Andziaks już tego nie ukrywa. Swoim marzeniem podzieliła się z fanami
"Azja Express": Znamy zwycięzców programu! W finale nie zabrakło emocji








