Reklama
Reklama

Alicja Majewska zabrała głos. Chodzi o niepokojące problemy zdrowotne!

Alicja Majewska (74 l.) od blisko 55 lat zachwyca Polaków swoim głosem. Niestety, jak ostatnio sama przyznała, musi trochę zwolnić tempo i zadbać o siebie. Jak ujawniają jej znajomi, ma nawet takie postanowienie noworoczne. Co dolega uwielbianej artystce?

Alicja Majewska (posłuchaj!) w tym roku będzie obchodziła 55-lecie pracy artystycznej. Początki jej kariery sięgają 1968 roku, gdy w wieku 20 lat zadebiutowała na IV Festiwalu Piosenki Radzieckiej w Zielonej Górze. 

7 lat później związała się zawodowo z Włodzimierzem Korczem. Współpraca zaowocowała kultowymi utworami, takimi, jak: „Jeszcze się żagiel bieli”, czy „Odkryjemy miłość nieznaną”. 

Reklama

Alicja Majewska lubi żyć intensywnie

To właśnie Korcz najlepiej potrafi wykorzystać niezwykłą skalę i barwę głosu Majewskiej, jednak nie da się ukryć, że skomponował dla niej repertuar bardzo wymagający głosowo

Piosenkarka ostatnio skarżyła się nawet, że omal nie straciła głosu i to w dodatku przed ważnym koncertem w warszawskim Teatrze Roma, gdzie na widowni zasiadła sama Irena Santor. Na szczęście wszystko przebiegło pomyślnie, a krwiak na strunach głosowych sam się wchłonął. 

Jak jednak pokazał czas, był to pewnego rodzaju sygnał ostrzegawczy ze strony organizmu, że czas zwolnić tempo. Jak ujawniła Majewska w rozmowie z „Gazetą Krakowską”, chociaż w maju będzie świętowała swoje 75. urodziny, lubi żyć na wysokich obrotach:

"Jestem zagoniona i czuję się bardzo zmęczona. Ale cóż: jak trzeba, to trzeba. Czasem łyknę jakieś lekarstwo na wzmocnienie i robię swoje. Poczucie obowiązku sprawia, że nawet, kiedy jestem najbardziej zmęczona, to i tak dziarskim krokiem wychodzę na scenę. A potem po koncercie słyszę: „Pani Alicjo, skąd pani ma tyle energii!”. Tak działa właśnie poczucie odpowiedzialności". 

Alicja Majewska przeliczyła się z siłami?

Jak tłumaczy piosenkarka, energię czerpie od swoich fanów, wśród których są ludzie w różnym wieku, zarówno osoby, które pamiętają początki jej kariery, jak i ich wnuki:

"Kiedy wiem, że ktoś kupił bilet i czeka na mnie od kilku miesięcy, to jak mogę dopuścić, by wyszedł z koncertu rozczarowany? Dzięki temu mam wśród słuchaczy całe grono młodych ludzi. To wszystko dźwiga człowieka". 

Z czasem jednak sama zauważyła, że jej energia nie jest jednak niewyczerpana. Warto wspomnieć, że Majewska, oprócz tego, że koncertuje, nagrywa, spotyka się z publicznością, a aktualnie jeszcze pisze książkę, sama zajmuje się administracyjną stroną swojej kariery, ponieważ od lat obywa się bez menedżera. Co gorsza, zwaliły się na nią kłopoty dnia codziennego:

„Do tego ciągle coś dzieje się nie tak: a to piec do ogrzewania nawalił, a to złapałam COVID". 

Alicja Majewska musi zwolnić tempo

Na początek postanowiła zrezygnować z „The Voice Senior”. Jak ujawniła w „Gazecie Krakowskiej”, zorientowała się, że czas nie jest z gumy:

"Zadecydowały różne powody. Realizacja programu przypadła niestety na okres pracy nad moją płytą i książką. Trudno byłoby mi podołać jednemu i drugiemu. Jestem jednak zaprzyjaźniona z programem i w finałowym odcinku zaśpiewam piosenkę z nowego albumu – „Koneserzy kolejnego dnia”".

Według tygodnika „Dobry Tydzień” to dopiero początek szerzej zakrojonych zmian. Majewska powzięła ponoć postanowienie noworoczne, by znaleźć czas na podreperowanie sił:

"Założyła sobie, że w drugiej połowie stycznia, po serii kolędowych koncertów, a później latem, znajdzie wreszcie czas dla siebie. To jej postanowienie noworoczne”. 

Zobacz też:

Alicja Majewska zwolniona z TVP? Mamy komentarz

Alicja Majewska mieszka w bajkowej scenerii? Urządziła się jak księżniczka!

Alicja Majewska ujawnia, dlaczego nie ma jej w "The Voice Senior"

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Alicja Majewska | Włodzimierz Korcz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy