Ola Żebrowska po raz kolejny udowodniła, że nie ma dla niej tematów tabu. Celebrytka nie zamierza - wbrew powszechnie panującej modzie - ubarwiać swoich fotek i zniekształcać rzeczywistości. Żona aktora stawia przede wszystkim na naturalność.To właśnie ta prawdziwość pomogła jej w zbudowaniu pokaźnej społeczności na Instagramie. Żebrowską obserwuje już ponad 182 tys. internautów, a liczba ta z miesiąca na miesiąc stale wzrasta. Nic dziwnego, fanki utożsamiają się z wieloma problemami, które porusza na swoim profilu celebrytka.Żebrowska kilka razy zadziwiła już internautów. Na Instagramie opublikowała już kilka fotek, na których karmi piersią, była również mokra od laktacji koszulka, a także tutorial, jak ekspresowo zmienić majtki...34- latka jest niezwykle aktywna na Instagramie. Tym razem Aleksandra poszła jednak o krok dalej. Opublikowała fotkę z 2020 roku, gdy jeszcze była w ciąży. Na zdjęciu pozuje nago z wielkim brzuszkiem. Żebrowska zwróciła również uwagę na cellulit.
Uda pod tapetę czy tapeta pod uda - napisała pod zdjęciem.
Internautki były zachwycone! Dziękowały Żebrowskiej za to, że pokazuje, jak naprawdę wygląda nieubarwiona filtrami rzeczywistość.
Bardzo to pokrzepia, bo aktualnie wyglądam podobnie.
Cudownie nieidealnie. Prawdziwa kobieta, prawdziwy post.
Dziękuję za to - pisały internautki.
A wy co sądzicie o takich fotkach?








