Aleksandra Popławska chwali edukację domową i uderza w ministra Czarnka: Ręce opadają

Oprac.: Szymon Korczykiewicz

Aktorka Aleksandra Popławska (45 l.) uważa, że gdy jej córka Antonina (16 l.) uczyła się w domu, była mniej zestresowana i miała lepsze oceny. Wszystko zmieniło się, gdy zetknęła się z nauczycielami i rówieśnikami w szkole.

Aleksandra PopławskaJankowskiReporter

Aleksandra Popławskafot. Adam JankowskiReporter

16-letnia dziś Antonina, zanim poszła do liceum, uczyła się w domu - podobnie jak dzieci pary aktorskiej Ilony Wrońskiej i Leszka Lichoty.

Popławska jest zdania, że edukacja domowa się sprawdza pod warunkiem, że dba się o dobrą organizację. Gdy jej córka uczyła się w domu, miała "większą wolność i nie miała takiego ministra nad sobą", jak Przemysław Czarnek.

Moja córka miała edukację domową i w tym czasie uzyskała najlepsze wyniki. Wróciła do szkoły na etapie liceum, bo chciała mieć częste kontakty z rówieśnikami - powiedziała aktorka w wywiadzie dla "Show".

Prawo do wolności - tego powinna uczyć szkoła, ale jak się do niej dobierają tacy, jak obecny minister, to ręce opadają - dodała.

Popławska: w szkole dziecko ciągle się stresuje

Popławska była zachwycona edukacją domową. Nie było zrywania się o świcie, stania w korkach, kartkówek i stresu. Rodzina miała za to dużo więcej czasu dla siebie, spokojne śniadania, rozmowy o literaturze, sztuce i o tym, "czego w szkole by nie powiedzieli".

Dziś, gdy córka uczęszcza do liceum, aktorka rozważa powrót do nauczania domowego.

W szkole dziecko ciągle się stresuje. Kartkówki, zadania domowe, sprawdziany. Tu jest inny system. Nagle nie dość, że moja córka zainteresowała się tymi przedmiotami, to jeszcze je zrozumiała. Wcześniej z fizyki ledwo co wyciągała tróję. W edukacji domowej dostała piątkę, bo zaczęło ją to fascynować - zachwalała Popławska zalety nauczania domowego.

Zobacz też:

Aleksandra Popławska pływa nago w jeiorze

40 lat temu wprowadzono stan wojenny

Lewandowska zaskoczyła wyznaniem