Ze względu na ogromną rodzinę przez wiele lat nie miała możliwości rozwijać się zawodowo. Dopiero po rozwodzie ze Zbigniewem Zamachowskim aktorka ma szansę zaistnieć - Aleksandra Justa dostała bowiem główną rolę w nowej produkcji TVP.
Jak dowiedział się "Dobry Tydzień", 46-latka będzie gwiazdą serialu "Morowe Panny". - Jej postać nazywa się Brodzka i jest jedną z najważniejszych w tej produkcji. Jeśli serial się spodoba, będą kolejne transze, a to oznacza dobry, stały zarobek dla aktorki - zdradza jeden z pracowników TVP.
Pozycja Justy w stacji przy Woronicza jest coraz mocniejsza. Czego nie można powiedzieć o obecnej żonie Zamachowskiego. Monika Zamachowska (44 l.), która jest jedną z gospodyń "Pytania na śniadanie", zaczyna się obawiać, czy nie straci pracy. Po tym jak do ekipy dołączyła Joanna Racewicz, w śniadaniówce jest pięć kobiet prowadzących i czterech mężczyzn. Wszystko wskazuje więc na to, że jedna z nich będzie musiała odejść. Czy będzie to Monika?

Ta wizja jest dla niej przerażająca, bo Zbigniew po rozwodzie w 2012 roku zobowiązał się do płacenia na czwórkę swoich dzieci 16 tys. zł. alimentów. - Mój dom wynajmuję, ale drżę za każdym razem, kiedy wynajem się kończy, bo kolejne raty kredytu we frankach trzeba spłacać. Zbyszek ma gigantyczne alimenty, a moja praca, wiadomo, dzisiaj jest, jutro jej nie ma - przyznała w ostatnim wywiadzie.
Dla Aleksandry nowa rola to ogromna szansa na wyjście z cienia. Bardzo się cieszy. Jednak nadal najważniejsze są dla niej dzieci i dom. Taką hierarchię przyjęła jako młoda kobieta zaraz po szkole teatralnej i tego się trzyma. Kiedy urodziła Marysię (21 l.), miała 25 lat. Trzy lata później na świecie pojawił się Antoś (19 l.). Po nim Tadeusz (16 l.) i Bronisława (14 l.). Praca zeszła na dalszy plan na długie lata.
- Nie zabiegałam o karierę, bo miałam partnera, który już pracował bardzo dużo. Chcieliśmy mieć też dom i ja wybrałam dzieci. Lubię być z nimi, a one ze mną - mówiła Ola. Przez takie a nie inne wybory życiowe aktorka nigdy nie zagrała żadnej dużej roli w filmie czy serialu. Jednak nie żałuje swoich decyzji.
Rozwód bardzo przeżyła, w wywiadach wyznała, że robiła wszystko, by ratować małżeństwo. Skupiła się na dzieciach, które kocha nad życie. A teraz, kiedy są już odchowane, cieszy się, że może zacząć spełniać również swoje marzenia.


***
Zobacz więcej materiałów: