Alec Baldwin omyłkowo zastrzelił operatorkę na planie filmu "Rust". Według ustaleń policji, Baldwin nie wiedział, że broń jest naładowana. Osoba z produkcji miała krzyknąć, że otrzymał tzw. "cold gun". W najnowszym wywiadzie aktor zdradził, że nie pociągnął za spust!
Nie pociągnąłem za spust. Nie, nie, nie, nie, nie. Nigdy nie skierowałbym w czyjąś stronę broni i nie pociągnął za spust - powiedział w wywiadzie dla ABC.
W rozmowie z dziennikarzem potwierdził krążące od miesięcy domysły. Zdradził, że ktoś załadował ostrą amunicję do rewolweru. Pocisk nigdy nie powinien się w nim pojawić.
Ktoś jest odpowiedzialny za to, co się stało, i nie wiem, kto to jest, ale wiem, że to nie ja - przekonywał w rozmowie.
Halyna na planie wydawała konkretne instrukcje, jak Baldwin miał zagrać bronią. Baldwin powiedział, że poinstruowano go, że aby oddać strzał, musi naciągnąć kurek, ale nie strzelać. Alec potwierdził, że nie pociągnął za spust.
Alec nie był w stanie ukryć towarzyszących mu emocji podczas wywiadu. Aktor kilka razy rozpłakał się na antenie. Szczególnie bolesne było dla niego wspomnienie zabitej Halyny Hutchins. Baldwin w chwili tragedii zauważył, że operatorka upadła.Wszyscy myśleli jednak, że Halyna zemdlała. Aktor przyznał, że o tym, że w pistolecie mogła być prawdziwa amunicja, doszło do niego po jakichś 45 minutach. Pocisk trafił kobietę w klatkę piersiową, kula przeleciała przez nią i raniła reżysera, który stał za operatorką.Dziennikarz zapytała Baldwina, czy czuje się winny. Aktor odpowiedział, że nie.
Nie, gdybym czuł się odpowiedzialny, gdybym wiedział, że jestem winny, pewnie odebrałbym sobie życie. Nie mówię tego z łatwością - wyjaśnił.
Aktor nie ukrywał jednak, że to najgorsza rzecz, jaka mu się kiedykolwiek przytrafiła. Alec każdego dnia zastanawia się, co mógł zrobić, by zapobiec tej tragedii.
Zobacz też:
Alec Baldwin płacze w najnowszym wywiadzie i wyznaje: "Nie pociągnąłem za spust"
Alec Baldwin sfotografowany chwilę po postrzeleniu kobiety. Wstrząsający obraz aktora!Olga Szomańska ciężko przeżywa odejście z "M jak Miłość"











