Reklama
Reklama

Agnieszka z „Rolnik szuka żony” ledwie odrobiła straty, a tu taka wpadka! Fani nie dają jej szans…

Agnieszka, uczestniczka 10. edycji programu „Rolnik szuka żony” wywarła fatalne wrażenie na widzach już na etapie czytania listów od kandydatów. Chociaż nie było łatwo zmienić pierwsze wrażenie, Agnieszce jakoś się udało. Po czym znów wszystko zmarnowała…

Agnieszka, 40-letnia letnia właścicielka hotelu, restauracji i ośrodka jeździeckiego w Biskupcu w  województwie warmińsko-mazurskim na początku 10 edycji programu „Rolnik szuka żony” zraziła do siebie widzów. 

Agnieszka z 10 edycji "Rolnik szuka żony": czym zraża do siebie ludzi?

W komentarzach na oficjalnym Instagramie i Facebooku show wytykali jej wyraźnie zauważalny brak entuzjazmu i zniechęcenie, jakby męczyło ją i irytowało czytanie listów od kandydatów:

Reklama

"Jeszcze odcinek nie dobiegł końca, a już wiadomo, dlaczego jest sama". 

"Typowa stara panna. Marudzi. Dalej będzie sama".

"Agnieszka jest niezrównana. Takiego samozaorania i pokazania swojego charakteru już w pierwszym odcinku to jeszcze nie widziałem".

Bardzo rzadko zdarzają się sytuacje, gdy uczestnikom udaje się zatrzeć fatalne pierwsze wrażenie. Wielu widzów przywiązuje się do swoich wczesnych opinii i przez kolejne odcinki szuka potwierdzenia swych obaw. 

Agnieszka z "Rolnika" odrabia straty, ale na krótko

Agnieszce jednak udało się pozyskać sympatię widzów. Kiedy wyszło na jaw, że w jej przypadku pozory myliły i w gruncie rzeczy jest radosną, optymistycznie nastawioną do życia osobą, widzowie zaczęli trzymać za nią kciuki. Niestety, uczestniczka 10. edycji znów nawaliła…

Przede wszystkim oberwało jej się od widzów za wybór finałowej trójki kandydatów. Nie brakuje opinii, że ani Mateusz, ani Irek, ani tym bardziej Janek nie pasują do rolniczki, która deklarowała, że szuka spokojnego, lecz silnego mężczyzny z poukładanym życiem, który byłby dla niej partnerem i wsparciem w codziennym życiu. A tymczasem, jak oceniają widzowie:

"Jeden cichy i nic nie mówi, drugi taka ciepła klucha, a trzeci wariata gra na całego”.

Jednocześnie Agnieszka ze swojej strony robi wszystko, by zniechęcić do siebie wybranych kandydatów. Jak twierdzą widzowie, zachowuje się jak surowa kierowniczka, musztrująca stażystów. Jak zauważają w komentarzach, to nie wróży dobrze na przyszłość:

"Mogę się założyć, że dalej będzie sama. A jak znajdzie kogoś, to na bardzo krótki czas, bo nikt z nią nie wytrzyma" 

Nie brakuje opinii, że jak tak dalej pójdzie, kandydaci będą pryskać z jej włości, aż się będzie kurzyło. Zdaniem widzów, już zaczęli planować ucieczkę:

"Ci to już chyba się zorientowali, że trzeba wiać. I ona chyba też czuje, że nic z tego nie będzie. Tu nie ma swobodnej atmosfery, żartów, rozmów, punktuje ich na każdym kroku" .

Zobacz też:

Naraził się Agnieszce z "Rolnika". Dała mu jeszcze jedną szansę

Skandal w "Rolnik szuka żony". Oczarował Agnieszkę, a widzowie ostrzegają

"Rolnik szuka żony": Widzowie nie polubili nowej uczestniczki. "Dlatego jest ciągle sama"

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama