Agnieszka Woźniak-Starak pierwszy raz szczerze o in vitro: "Wiem, na czym polega"
Agnieszka Woźniak-Starak to jedna z tych gwiazd, które bardzo ostrożnie wypowiadają się na prywatne tematy, dziś jednak podczas programu "Dzień dobry TVN" zrobiła wyjątek. W weekendowym wydaniu porannego show pojawił się temat zapłodnienia in vitro - do studio TVN zaproszono osoby, które przyszły na świat dzięki tej metodzie. Choć Agnieszka Woźniak-Starak prawie nigdy nie porusza prywatnych tematów na wizji, zwłaszcza tych dotyczących rodzicielstwa, dziś postanowiła zaskoczyć widzów "śniadaniówki". Aga ujawniła, że w przeszłości poddała się zabiegowi zapłodnienia in vitro, jednak bezskutecznie.
"Dopóki ktoś nie decyduje się, żeby przejść ten proces, to nie zagłębia się w to bardziej. Sama przechodziłam przez in vitro dwukrotnie, bez powodzenia. Wiem, na czym polega. I wiem, że trzeba wejść w ten proces, żeby go poznać" - wyznała nieoczekiwanie.
Przypomnijmy, że w przeszłości dziennikarka marzyła o powiększeniu rodziny ze swoim mężem Piotrem Woźniakiem-Starakiem. Producent zmarł tragicznie dokładnie trzy lata temu na rzece Kisajno, o czym pisaliśmy więcej (tutaj). Mimo wielkich nadziei Agnieszka poroniła upragnioną ciążę, co z trudem wspominała na łamach magazynu "Pani" w kontekście Strajku Kobiet, który mimo wszystko, aktywnie wspierała.
"Jestem w stanie zrozumieć ból kobiet, gdy tracą ciążę, bo sama przez to niejednokrotnie przeszłam, podobnie jak miliony innych kobiet. Moja druga ciąża miała poważną wadę genetyczną. Nie musiałam podejmować decyzji o aborcji, bo życie zadecydowało za mnie. (...)
Zobacz też:
Piotr Woźniak-Starak wywodził się z bogatej rodziny. Zostawił po sobie ogromny majątek
Agnieszka Chylińska ma chore dzieci. "Są szczególnej troski"











