Agnieszka Włodarczyk: Żyjemy w okrutnym, pozbawionym empatii i serca systemie

Oprac.: Szymon Korczykiewicz

Agnieszka Włodarczyk opublikowała poruszający wpis
Agnieszka Włodarczyk opublikowała poruszający wpisWojciech StrozykReporter

Śmierć ciężarnej 30-latki w Pszczynie

Agnieszka Włodarczyk: żyjemy w pozbawionym empatii systemie

To, co spotkało Izę, mogło spotkać każdą z nas... Dlaczego zdecydowałam się na wyjazd z kraju, po tym, jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży? Bo tam mogłam decydować o sobie. Tam zrobiłam wszystkie niezbędne badania prenatalne. Tam miałam wybór, jeśli byłoby coś nie tak. Bo to moje życie i nikt za mnie decydował nie będzie - pisze Agnieszka Włodarczyk w swoim wpisie na Instagramie.

Miałam tu zostać i się bać?

Od początku w Polsce słyszałam: "Hmm, pani pesel wskazuje na to, że jest to ciąża podwyższonego ryzyka". I co ja miałam zrobić z tą informacją? Miałam tu zostać i się bać? Po powrocie starałam się nie czytać negatywnych wiadomości, żyłam w bańce mydlanej, jakby świat za oknem nie istniał. Czułam, że tak przetrwam. Nam się udało, mamy piękne zdrowe dziecko. Czy teraz zdecydowałabym się po raz drugi "ryzykować" ciąże w naszym kraju? Nie wiem, czy wystarczyłoby mi odwagi.
Żyjemy w okrutnym, pozbawionym empatii i serca systemie, w którym to jacyś obcy panowie decydują za Ciebie i Twoich bliskich. Bawią się w Pana Boga, po czym wracają do domu, mając w dupie Twoje życie. Nie zgadzam się na to!
Agnieszka Włodarczyk w zaawansowanej ciąży
Agnieszka Włodarczyk w zaawansowanej ciążyPomponik exclusive
Agnieszka Włodarczyk
Agnieszka WłodarczykNiemiecAKPA
Maja Hyży po poronieniu nie poszła do psychologa! Dlaczego?pomponik.tv
pomponik.pl
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?