7 lipca na świat przyszedł pierwszy syn Agnieszki Włodarczyk i Roberta Karasia. Para długo wyczekiwała narodzin potomka i już nie mogli doczekać się aż ich pociecha będzie z nimi.
Aktorka (sprawdź!) długo przygotowywała się do roli mamy, dlatego po upływie pierwszych 10 dni zdecydowała się opublikować szczery do bólu post na Instagramie. Gwiazda wyjawiła, jak odnajduje się w nowej sytuacji.
Okazuje się, że Agnieszka i Robert na razie nie chodzą niewyspani, gdyż ich synek przesypia całe noce i tylko dwa razy budzi się karmienie. Włodarczyk mierzy się jednak z innych problemem, który uprzykrza jej życie. Chodzi o karmienie piersią.
Jeśli chodzi o jedzonko, walczymy, żeby karmić piersią, ale okazuje się, że to nie jest takie proste... Póki co więc dokarmiamy mlekiem modyfikowanym o bardzo dobrym składzie, bo musimy przybrać na wadze... (właśnie wagę dla dziecka warto kupić przy okazji robienia wyprawki, bo nigdzie stacjonarnie ich nie ma) Zobaczymy, co będzie dalej...
Pod opublikowanym postem internautki zalały Włodarczyk radami i cennymi wskazówkami, prosząc, by nie zrażała się do karmienia piersią. O komentarz pokusiła się nawet sama Ewa Minge.
To jeszcze te dni będą trwały... do końca życia, z krótkimi przerwami na potrzebę mordu tego co się urodziło
Zgromadzone na Instagramie Włodarczyk mamuśki uśmiały się z komentarza Ewy, chociaż w obliczu ostatniego potrójnego morderstwa w Borowcach, taki komentarz nie jest na miejscu...
Was też rozbawił?


***Zobacz więcej materiałów wideo: