Aktorka lada dzień urodzi swoje pierwsze dziecko. W mediach społecznościowych relacjonuje, jak wygląda jej życie przed rozwiązaniem, rozmawia z internautami o nurtujących ją problemach.
Wiele kwestii dotyczy prowadzenia domu, umeblowania czy bycia rodzicem. Ostatnio sen z powiek spędza jej jakość wody w dzielnicy Wawer, gdzie mieszka. Jest ona nie tylko twarda, ale i potwornie śmierdzi. Zapytała więc internautów, co radzą jej z tym fantem zrobić.
Udała się również do supermarketu budowlanego, by kupić kosze do segregacji śmieci. Na zdjęciach, które zrobili jej paparazzi, widać, że to już ostatnia prosta przed narodzinami maleństwa. Na razie nie wiadomo, jakie będzie nosiło imię.
Imię dziecka Włodarczyk
Na profilu aktorki odbyła się na ten temat poważna dyskusja. Włodarczyk zdradziła, że był to dla niej twardy orzech do zgryzienia. Stanęło w końcu na bardzo oryginalnym i rzadkim imieniu, które będzie pasowało do nazwiska i niosło z sobę pewien typ osobowości.
Czym się kierowaliśmy? Przede wszystkim nie chcieliśmy, żeby przed oczami stawał nam ktokolwiek, kogo już znamy. Więc nigdy nie poznaliśmy osoby o tym imieniu... Po drugie imię musiało pasować do nazwiska w tym przypadku zdecydowaliśmy, że nazwisko będzie po Tatusiu (chociaż można wybrać w urzędzie po mamusi). Po trzecie, ale to już jakby moja "schiza", poczytałam sobie o znaczeniu imion i bardzo podobał mi się opis typu osobowości wybranego imienia. Takie niby czary mary, jakie cechy będzie miało dziecko o tym imieniu. No i ważne, żeby nie było ani zbyt skomplikowane, ani zbyt popularne - napisała.
Kim jest partner Włodarczyk?
To pierwsze dziecko Agnieszki Włodarczyk. Ojcem jest jej partner, sportowiec Robert Karaś (32 l.). Ostatnio para najadła się strachu, bo kolarz uległ poważnemu wypadkowi podczas bicia rekordu świata na trasie pięciokrotnego Ironmana.
Niestety na 366 kilometrze odcinka rowerowego, przy prędkości około 40km/h, na nieoświetlonej drodze wyleciałem z trasy. Na szczęście badania w szpitalu wykluczyły poważne urazy i skończyło się na utracie przytomności, mocnym poobijaniu i sportowej złości - napisał.
Sportowiec opublikował w mediach społecznościowych wpis, który opatrzył zdjęciami z całego zdarzenia. Po wszystkim trafił do szpitala, gdzie przeszedł niezbędne badania. Uspokoił fanów, że czuje się już dobrze.
















