Tenisistka ma ostatnio powody do zadowolenia.
Przypomnijmy, że Radwańska wygrała turniej WTA Finals, o czym rozpisywały się wszystkie media.
Teraz sportsmenka może nieco odpocząć.
Nie wygląda jednak na to, by długo usiedziała w domu. W rozmowie z "Faktem" przyznała, że żyje w ciągłych rozjazdach.
Nie zdecydowała również, gdzie osiedli się po zakończeniu kariery.
Co ciekawe, decyzję tę uzależnia od swojego chłopaka, Dawida Celta!
"Zamieszkam tam, gdzie mój ukochany" - wyznała tabloidowi.
Dodała, że bardzo pomógł jej, kiedy przeżywała kryzys.
"Zabierał mnie na kort i trenował ze mną. Robił wszystko, co mógł, bym grała lepiej" - powiedziała.
Taki chłopak to prawdziwy skarb!
