Łukasz Jakóbiak, goszcząc w nowym prawie 50-metrowym mieszkaniu tancerki, zapytał ją, czy pamięta jakiś bardzo ciężki dzień w swoim życiu. Kaczorowska zdobyła się na szczerość i wyznała, że ten dzień przeżyła całkiem niedawno...
"Kompletnie spadłam na samo dno. Serio. To było związane trochę z 'Tańcem z Gwiazdami' (...), rodzinnie bardzo dużo się też w moim życiu działo - z każdej strony, w każdej sferze mojego życia po prostu wszystko nie szło. Bardzo dużo przykrości mnie spotykało" - powiedziała.
Początkowo nie potrafiła sobie poradzić z tą sytuacją i załamała się po ostrej krytyce płynącej ze świata show-biznesu. Z dołka pomógł wyjść jej coach, do którego trafiła. Tak krok po kroku zaczęła wychodzić na prostą...
"To wszystko nałożyło się na siebie. Po prostu któregoś wieczoru położyłam się i zaczęłam ryczeć. (...) Jestem przekonana, że każdy z nas ma mnóstwo takich momentów w życiu i to są te momenty, że trzeba się od tego dna odbić. Ja wtedy poczułam, że malutkimi kroczkami z powrotem wracam. Po malutku zaczęłam wymyślać właśnie nowe cele i tak dalej. Pogodziłam się z różnymi rzeczami, trafiłam do mojego coacha, Ilony, która pokazała, dała mi narzędzie, którym mogę pracować ze sobą i naprawiać różne rzeczy i iść dalej".
Kaczorowska w wywiadzie zdradziła również, że ma pewien problem: przez jej aparycję, urodę, sposób mówienia, uśmiech i delikatność, ludzie przyklejają jej łatkę osoby mało inteligentnej. Prywatnie jednak jest osobą bardzo rozgarniętą!
"Staram się z tym walczyć, z takim myśleniem, że ładna to nie znaczy mądra. Częściej z ludźmi rozmawiam, pokazuję, o czym myślę i kim jestem".
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów o gwiazdach:
