Maja Hyży od dawna przygotowywała się na komunię swoich 9-latków. Ja informował "Fakt", impreza miała odbyć się "z pompą", bo piosenkarka zaplanowała uroczystość na prawie 60 osób. Najpierw goście uczestniczyli jednak w ceremonii w kościele św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny w Warszawie.
Patchworkowa rodzina tłumnie przybyła na komunię
W tym ważnym dniu nie zabrakło również paparazzi, którzy sfotografowali patchworkową familię w kościele. Pojawiła się oczywiście Maja z partnerem Konradem Kozakiem w towarzystwie córki ukochanego. Fotografowie dostrzegli także ich wspólną pociechę Antoninę.
W kościelnej ławie zasiadł również Grzegorz Hyży z małżonką Agnieszką i jej córką z poprzedniego związku - Martą. Zabrakło tylko synka Hyżych - maleńkiego Leona. Nie da się ukryć, że relacje pomiędzy Mają, a jej byłym ukochanym nie należą do najlepszych.
Skonfliktowani rodzice wspięli się jednak na wyżyny kurtuazji i zamienili ze sobą kilka słów. Jakiś czas temu mediami wstrząsnęła bowiem afera, kiedy to byli małżonkowie obrzucali się w mediach wzajemnymi oskarżeniami. W kwietniu Maja poinformowała jednak, że "sprawy zmierzają ku dobremu".
Nawet ostatnio potrzebowałam wyrobić paszporty dla moich chłopców i razem to zrobiliśmy bez żadnych "przeciwności losu". Idzie to wszystko w dobrą stronę i oby tak dalej
Maja Hyży wbiła szpilę Agnieszce
Skłonna do zwierzeń piosenkarka tuż po komunii świętej opowiedziała również "Faktowi", jak się udała uroczystość. Przy okazji nie odpuściła nowej ukochanej Grzegorza i wbiła jej szpilę... Maja zaobserwowała bowiem nietęgą minę na twarzy Agnieszki.
Przyjechała cała moja rodzina, babcie, prababcie, moja siostra, przyjaciele. Dla moich chłopców to wielkie szczęście i wielki dzień. Nie zabrakło też ich taty, wiec byłam szczęśliwa, widząc, że taka okoliczność była tak dobrze przez wszystkich potraktowana. Partnerka Grzegorza chyba przyszła nie w sosie, ale taki szczegół nikomu nie popsuł święta Aleksandra i Wiktora. To był ich dzień
Żona Grzegorza Hyży odpowiedziała piosenkarce
Agnieszka Hyży na swoim Instagramie opublikowała fotkę w komunijnej stylizacji. Na zdjęciu nie zabrakło promiennego uśmiechu, a prezenterka postanowiła odnieść się do insynuacji piosenkarki. Wyjawiła, że była "bardzo uradowana".
Uradowana bardzo. To miła i ważna uroczystość. Rodzinna i prywatna. I taką powinna pozostać!
Jeden z internautów pochwalił Agnieszkę, że zakopała topór wojenny, chociaż na jeden dzień. Ten komentarz także nie pozostał bez echa. Hyży zauważyła, że wojna w obecnych czasach to dość niefortunne określenie.
Wojna to delikatnie mówiąc mało fortunne określenie, mając na uwadze to, co się dzieje u naszych sąsiadów i na co patrzy cały świat. Prawdziwe problemy i prawdziwe tragedie. Zachowajmy odpowiednie proporcje
Jak myślicie, czy tym razem Maja, która chyba była zadowolona z obecności paparazzi na komunii, odgryzie się Agnieszce, mówiącej o "rodzinnej i prywatnej" ceremonii?
Zobacz też:
Agnieszka Hyży wyjawiła prawdę o zaokrąglonym brzuszku. Pokazała zawartość
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!





![Maja Rutkowski czy Rutkowska? Celebrytka zabrała głos [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000GTOSKKR8SB89I-C401.webp)




![Mroczek o przyćmieniu Bagiego w "TzG". Tak to tłumaczy [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LVHO731XK2N2C-C401.webp)